Od czasu feralnego upadku w meczu z Fogo Unią Leszno 27 kwietnia za Daniela Nermarka stosowane jest zastępstwo zawodnika. Na ten manewr trener Piotr Paluch zdecydował się także na najbliższe dwa spotkania z Dospel Włókniarzem Częstochowa w czwartek i z składywęgla.pl Polonią Bydgoszcz w niedzielę. Jeśli oba pojedynki dojdą do skutku to ten drugi będzie ostatnim, w którym będzie można zastosować ZZ-tkę. - To ostatnia ZZ-tka, którą będziemy mogli wykorzystać - potwierdził szkoleniowiec Stali Gorzów.
Najważniejszy staje się więc stan zdrowia 35-letniego Szweda. W jakim znajduję się on w tej chwili? - Jest dobrze. Daniel w czwartek przyjeżdża do Polski. Będzie miał prześwietlenie i wizytę u lekarza. Cały czas był u fizykoterapeuty w Szwecji.
Czy doświadczony zawodnik Trzech Koron będzie gotowy, by pomóc kolegom z Grodu nad Wartą? - Na Wrocław powinien być zdolny do jazdy. Jestem o tym przekonany - zapewniał "Bolo". - Dosłownie aż rwie się do jazdy, ale wszystko musi być uwarunkowane decyzją lekarzy - dodał na zakończenie Piotr Paluch.
W przypadku, gdy powrót do jazdy Nermarka nie nastąpi na czas to gorzowianie nie pozostają bez wyjścia. Aktualnie wydaje się to być jednak bardzo niekorzystne rozwiązanie. Mowa o Tomaszu Gapińskim, który wypadł ze składu na rzecz Linusa Sundstroema. Popularny "Gapa" może wskoczyć w miejsce kontuzjowanego Szweda. Ewentualnie gorzowscy działacze mogą sięgnąć po Mikaela Maxa, który w Stali podpisał kontrakt warszawski i nie został jeszcze nigdzie wypożyczony. Ostatnią deską ratunku jest skorzystanie z otwartego okienka transferowego, ale rynek jest bardzo wąski, a żużlowcy dostępni do zakontraktowania mogliby się nie nadać nawet na zawodnika z minimalnym KSM-em. Rozwiązaniem najbardziej prawdopodobnym jest więc Gapiński, który cały czas szuka odpowiednich ustawień motocykli. Trener gorzowian zapewnia, że wychowanek Polonii Piła jest już bliższy optymalnej formy.
a sama trójka IVersena z z/z to nie wiele.Nermark śmiało jest w stanie zdobyw Czytaj całość