Sławomir Kryjom: Moje obawy się potwierdziły

Unibax Toruń doznał w niedzielę pierwszej porażki podczas tegorocznych rozgrywek Enea Ekstraligi. Menedżer Aniołów przyznał, że Lechma Start Gniezno okazał się bardzo wymagającym przeciwnikiem.

Lider tabeli uległ beniaminkowi dwoma punktami. - Zabrakło Darcy'ego Warda - przyznał Kryjom. - Na zastępstwie zawodnika zdobyliśmy dziś tylko 5 punktów. Myślę, że pozostali nasi liderzy byli w dobrej formie. Nie chcę się jednak tłumaczyć, ponieważ i bez niego ten mecz był do wygrania - dodał.

O ile Unibaksu decydowali Tomasz Gollob, Adrian Miedziński i Chris Holder. "Chudy" wygrał trzy ostatnie biegi dnia, wpadek ustrzegł się również "Miedziak". Tego samego nie można było powiedzieć o Australijczyku, który 2 razy przyjeżdżał do mety ostatni. Przegrał m.in. z miejscowymi juniorami, a w jednym z biegów bardzo ostro zablokował go Oskar Fajfer. Kryjom nie miał jednak większych zastrzeżeń do jazdy Holdera. - Chris jest fantastycznie przygotowany kondycyjnie. Na pewno jazda co drugi wyścig jest męcząca, ale mamy w tej chwili w zespole taką, a nie inną sytuację. Zawodnicy muszą być przygotowani na to, że pojadą 7 biegów. Nie mam pretensji do Chrisa. Każdy z zawodników zostawił sporo serca na torze i za to im dziękuję.

Sztab szkoleniowy Aniołów korzystał w niedzielę z rezerw taktycznych, które niemal pozwoliły zniwelować 10-punktową stratę. Kryjom uważa, że trudno byłoby więcej "wycisnąć" z jego zespołu podczas meczu z Lechma Startem. - Moje obawy, które miałem przed tym meczem, się potwierdziły. Wiedzieliśmy po co jedziemy do Gniezna, chcieliśmy tutaj wygrać. Gnieźnianie do tej pory byli na ostatnim miejscu w tabeli, ale to absolutnie o niczym nie świadczy. Wykorzystali nasze momenty słabości i zwyciężyli, czego im gratuluję - powiedział.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

W następnej kolejce rozpocznie się już runda rewanżowa Enea Ekstraligi. Unibax będzie miał zatem doskonałą okazję, aby odegrać się gnieźnianom. Prawdopodobnie również i tym razem torunianie zdecydują się na wariant z zastępstwem zawodnika za kontuzjowanego Darcy'ego Warda. - Na MotoArenie zastępstwo zawodnika się sprawdza, lepiej jeżdżą nasi juniorzy. Nie wiem jeszcze jakie rozwiązanie zastosujemy, aczkolwiek myślę, że na naszym torze pewniejszą opcją jest "zetzetka" - powiedział Kryjom. Kiedy utalentowany Australijczyk będzie mógł wrócić do rywalizacji? - Darcy w przyszłym tygodniu przylatuje do Torunia na badania. Z dnia na dzień czuje się coraz lepiej i na pewno jesteśmy już bliżej jego powrotu na tor, ale szczegóły będą znane dopiero w przyszłym tygodniu - zakończył menadżer Aniołów.

Unibax doznał pierwszej porażki w sezonie
Unibax doznał pierwszej porażki w sezonie
Źródło artykułu: