Adrian Miedziński: Przed nami dwa ciężkie spotkania

Adrian Miedziński ma za sobą w pełni udany występ w finale Złotego Kasku w Rawiczu. Teraz przed "Miedziakiem" i jego drużyną dwa bardzo ważne mecze w rozgrywkach ENEA Ekstraligi.

W krajowych eliminacjach do cyklu Grand Prix 2014 wychowanek toruńskiego klubu zajął wysokie drugie miejsce. Tym samym awansował do kwalifikacji międzynarodowych.

- Cieszę się bardzo z podium. To już czwarte moje podium w Złotym Kasku, więc jest powód do radości. To także przepustka do dalszych eliminacji i na pewno w nich powalczę o dobry wynik. Zawody oceniam pozytywnie i fajnie, że znalazłem się w pierwszej trójce - powiedział tuż po turnieju Adrian Miedziński.

W eliminacjach międzynarodowych 27-latek wystartuje w Debreczynie. Czy jednym z głównych celów żużlowca Unibaksu w tym roku jest awans do Grand Prix Challenge?

- Nie mówię jakie są moje cele. W każdych zawodach chcę się zaprezentować jak najlepiej. Jak się uda coś osiągnąć, to fajnie, a jak nie, no to trudno. Nie chcemy tworzyć presji. Po prostu trzeba się starać, aby wykonywać swoją pracę dobrze i małymi kroczkami iść do przodu. Na razie wszystko się układa i mam nadzieję, że będzie tak do końca sezonu - tłumaczy "Miedziak".

Przed Adrianem Miedzińskim istny żużlowy maraton. Po Złotym Kasku w Rawiczu w piątek i niedzielę czekać go będą mecze ligowe. - Sezon się rozkręca. Z jednej strony jest maraton, a z drugiej dobrze, że mamy więcej startów i w kwestii jazdy i silników wszystko zaczyna się układać. Czas najwyższy żeby ten sezon się rozkręcił na dobre - mówi.

W najbliższych spotkaniach Unibax Toruń podejmie Unię Tarnów (piątek) oraz zmierzy się na wyjeździe z jednym z pretendentów do złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski - Stelmetem Falubazem Zielona Góra (niedziela).

- Przed nami dwa ciężkie spotkania, które będziemy się starali wygrać. Bynajmniej w Toruniu musimy wygrać ten mecz. Klub z Zielonej Góry jest jednym z faworytów do triumfu w rozgrywkach. Jedziemy tam walczyć i jak się uda wygrać, to będzie wspaniale, a jak nie, to fajnie by było osiągnąć taki wynik, który pozwoliłby na zdobycie punktu bonusowego - powiedział na koniec Miedziński.

Adrian Miedziński (z lewej) zajął drugie miejsce w finale ZK w Rawiczu
Adrian Miedziński (z lewej) zajął drugie miejsce w finale ZK w Rawiczu
Komentarze (24)
chris 70
26.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po prostu ocenił sytuację realnie. 
nowotwór złośliwy
26.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
W JAKI SPOSÓB SPOTKANIA MOGĄ BYĆ CIĘŻKIE? TRUDNE MOGĄ BYĆ...NAUKA CZERPANA NIE ZE SZKOŁY ALE Z PORTALI INTERNETOWYCH GDZIE WYLEWA SIĘ CHŁAM W NAJGORSZEJ POSTACI 
avatar
ks vitold
26.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
wielki gwiazdor się wypowiedział.,dno... 
avatar
malyKSA
26.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczę na Ciebie Adrian dzisiaj!!Dobra pora się zbierać na stadion i mam nadzieje przyjemnie zacząć Weekend! 
avatar
SNA_1962
26.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adrian trzeba podejść ze spokojem do tych zawodów w Toruniu i Zielonej Górze i być maksymalnie skoncentrowany. Nie udzielać wywiadów, bo to dekoncentruje. Jesteś w formie i to widać po osiągany Czytaj całość