Młodszy z braci Davidssonów był niemal bezkonkurencyjny. Często niedoceniany Szwed tylko raz dojechał za plecami rywala, przegrywając w 5. biegu z Matejem Zagarem. - Jestem bardzo szczęśliwy, że tak dużo zawodników z zespołu pojechało na tak wysokim poziomie. Szczególnie cieszy mnie taka postawa Jonasa. Wiem jak było mu ciężko i uzyskanie tylu punktów jest dla niego świetną nagrodą. On potrzebuje takich występów. Uważam, że jest to jeden z kluczy do sukcesu dla Falubazu, aby zająć po sezonie naprawdę wysokie miejsce - docenia swojego rodaka Andreas Jonsson w rozmowie z falubaz.com.
Kolejne spotkanie zielonogórzanie rozegrają w niedzielę. Wtedy to podopieczni Rafała Dobruckiego podejmą zespół składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz. Po łatwej wygranej w Gnieźnie, Stelmet Falubaz wydaje się być faworytem najbliższego meczu. - Każde spotkanie jest ciężkie. Nie ma znaczenia z kim będziemy jechać, bo każdy rywal jest wymagający i o zwycięstwo nie będzie łatwo. Nawet spotkanie w Gnieźnie takie było, bo nie wiedzieliśmy jak się skończy. Mimo, że mieliśmy tak dobry mecz, to nie wiedzieliśmy przed spotkaniem, że tak właśnie będzie wyglądać. W każdym meczu musimy dawać z siebie wszystko i walczyć do samego końca - dodał uczestnik cyklu Grand Prix.
źródło: Falubaz.com
A co do najblizszego spotkania to ciesze sie iz przyjezdza Sasza i Greg:) raz ze bardzo lubie tych zawodnikow a Czytaj całość