W tym artykule dowiesz się o:
Mama i malutka Natalia czują się dobrze i jeszcze w tym tygodniu mają wrócić do domu. Niejeden ojciec przekonał się, że narodziny nowego członka rodziny to wielki stres. Nie ominęło to również Sebastiana Ułamka, który dzień wcześniej startował w półfinałowym pojedynku z Lesznem i nie wypadł najlepiej. Miejmy nadzieję, że teraz po narodzinach Natalii dumny tata poprowadzi częstochowskie "Lwy" do finału Drużynowych Mistrzostw Polski. - Trudno opisać radość, jaka towarzyszy narodzinom córki. Zeszła ze mnie cała presja, która towarzyszyła mi jeszcze dzień wcześniej. Marzena i Natalia czują się bardzo dobrze. Jutro mam zaplanowany start w Szwecji i najchętniej bym nie pojechał, bo chciałbym zostać z żoną i córką. Tyle, że tam rozpoczynają się play-offy i promotor naciska, żebym przyjechał. Chyba nie będę miał wyjścia - podzielił się wrażeniami za pośrednictwem swojej strony internetowej Sebastian Ułamek.