Warto nadmienić, że klub z Rzeszowa jest trzecim w karierze 23-latka w Polsce. Swoją przygodę z naszą ligą Jurica Pavlic zaczynał w 2006 roku. Bronił wówczas barw TŻ Sipmy Lublin. W sezonie 2007 przeniósł się do Unii Leszno, którą reprezentował przez kolejnych sześć sezonów. Dlaczego podczas przerwy zimowej postawił akurat na ekipę z Podkarpacia?
- Wiadomo, że PGE Marma Rzeszów od dawna jest bardzo profesjonalnym klubem. Rozmawiałem z wieloma żużlowcami, którzy jeździli w Rzeszowie i żaden z nich nie powiedział o tym klubie złego słowa. Ta drużyna od zawsze miała wysokie ambicje, ale w sporcie trzeba mieć szczęście, bo bez tego trudno zrobić jakikolwiek wynik - tłumaczy reprezentant Chorwacji.
"Jura" pozytywnie ocenia swoją dotychczasową współpracę z tunerem i zawodnikiem żużlowym - Jackiem Rempałą. - Jak na razie jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Jackiem. Teraz musimy jeszcze więcej czasu spędzić ze sobą, żeby wynik był jeszcze lepszy - mówi i dodaje: - Ja swoją bazę nadal będę miał w Lesznie. Jacek ma warsztat w Tarnowie i tam robi silniki.
Jurica Pavlic na koniec ocenił rozwój speedwaya w swojej ojczyźnie. - Niestety żużel w Chorwacji nie ma się dobrze. Jest za mało zawodników i mamy tylko jeden stadion. Może jakbym osiągał wyniki na skalę światową, to ten żużel jakoś by się rozkręcił. Na ten moment nie jest kolorowo. Postaram się, by dzięki mnie ten żużel w Chorwacji był bardziej popularny - zakończył.