Artur Bieliński: Stawka uczestników to pomieszanie doświadczenia i rutyny z młodością

Wielkimi krokami zbliża się zakończenie sezonu żużlowego w Ostrowie Wielkopolskim. Działacze tamtejszego klubu dopinają wszystkie sprawy organizacyjne 60. Turnieju o Łańcuch Herbowy.

W tym artykule dowiesz się o:

Te zawody pod patronem portalu SportoweFakty.pl odbędą się w niedzielę o godzinie 12.00. - Jeśli chodzi o te najważniejsze rzeczy to są już one pozałatwiane. W trakcie weekendu uczestnicy naszego turnieju mają zaplanowane jeszcze starty w innych zawodach i będziemy czuwać nad tym aby wszyscy dotarli do Ostrowa - mówi Artur Bieliński, p.o. prezesa ŻKS Ostrovia.

Kibice, którzy przybędą w niedzielę na ostrowski stadion będą świadkami 24 biegów. - Zawody rozegrane zostaną w formule znanej z cyklu Grand Prix. Na koniec odbędzie się jeszcze wyścig pamięci Rifa Saitgariejewa, Jana Łyczywka i Mirosława Borowicza. Mam nadzieję, że będzie to dobre ściganie na naszym torze przy zapowiadanej wspaniałej pogodzie - informuje sternik pierwszoligowego klubu.

Na zawodach pojawią się przedstawiciele kilku firm, które zaangażowały się w ich wsparcie finansowe. Nie wykluczone, że ci sponsorzy zwiążą się z ostrowskim klubem na sezon 2013. - Zapraszam wszystkich kibiców na te zawody. Nasi sponsorzy widząc duże zainteresowanie kibiców na pewno przekonają się wtedy, że warto zainwestować w żużel - zachęca Bieliński.

Sternika żużlowej Ostrovii zapytaliśmy czy ma swojego faworyta w niedzielnej imprezie, która ma bardzo ciekawą obsadę. - Stawka uczestników to pomieszanie doświadczenia i rutyny z młodością. Na przeciwległych biegunach znajdują się tacy zawodnicy jak Peter Karlsson czy Mariusz Staszewski a po drugiej stronie są Łukasz Sówka Krystian Pieszczek czy Władimir Borodulin. Moim marzeniem jest to, aby turniej wygrał zawodnik związany z Ostrowem. Czyli albo reprezentujący barwy Ostrovii, albo Tomasz Jędrzejak - powiedział działacz z Ostrowa Wielkopolskiego.

Źródło artykułu: