Walkę o medale czas zacząć - zapowiedź meczu Azoty Tauron Tarnów - Unibax Toruń

W niedzielę o godzinie 19.30 rozpocznie się pierwszy pojedynek półfinałowy Enea Ekstraligi, w którym Azoty Tauron Tarnów pojadą na swoim torze z Unibaksem Toruń.

Według pierwotnej wersji pierwszy mecz powinien zostać rozegrany na torze drużyny niżej sklasyfikowanej po rundzie zasadniczej. Jednak po nominacji Tarnowa na organizatora czwartego finału indywidualnych mistrzostw świata juniorów, od dawna było wiadomo, że bez względu na zajęte miejsce w czwórce "Jaskółki" będą musiały podjąć półfinałowego rywala najpierw na swoim obiekcie. Po wyłączeniu sobotniego turnieju, gospodarze niedzielnej potyczki nie mieliby możliwości do należytego przygotowania się na rewanż.

Po wygranej w cuglach rundzie zasadniczej, presja na wynik w Tarnowie jest ogromna. I choć rezultaty z fazy zasadniczej na to mogłyby nie wskazywać, to w mieście Leliwitów zdają sobie sprawę z tego, że Anioły to dla nich wielce niewygodny przeciwnik. Podopieczni Marka Cieślaka zwyciężyli co prawda oba pojedynki, ale trzeba też przyznać, że natrafili na MotoArenie na wybitnie słabszy dzień ekipy Mirosława Kowalika. Sporo zastrzeżeń u progu rozgrywek 2012 było zwłaszcza do postawy juniorów- braci Pulczyńskich. Adrian Miedziński także nie spełniał oczekiwań. Dodatkowo kontuzji nabawił się Darcy Ward. To wszystko sprawiało, że zespołowi z województwa kujawsko-pomorskiego ciągle czegoś brakowało. Kiedy jednak klocki zostały już poukładane to rewizyta w Małopolsce pokazała, że torunianie mogą być groźni dla każdego. Dlatego też trudno się dziwić, że drużyna Azotów Tauronu wolała wpaść w półfinale na Unię Leszno.

Nieobliczalny Unibax, którym rzutem na taśmę nie zakończył sezonu pod koniec września (uratowało go zwycięstwo u siebie ze Stalą Gorzów przy jednoczesnej porażce Byków w Częstochowie) ma jednak jedną poważną wyrwę w składzie, która może okazać się kluczowa. Ani Zbigniew Czerwiński, ani Karol Ząbik nie udowodnili od kwietnia, że warto na nich stawiać. Być może więc rozsądnym rozwiązaniem byłoby wstawienie do podstawowej siódemki Kamila Pulczyńskiego, który w drugiej części sezonu pokazał, że potrafi wygrywać z dużo bardziej doświadczonymi przeciwnikami. A duet trenerski Mirosław Kowalik - Jan Ząbik w tym względzie do stracenia nie ma kompletnie nic, bo gorzej niż wyżej wymienieni seniorzy na pewno nie pojedzie. Taką furtkę pozostawia wstawienie do awizowanego zestawienia Pawła Przedpełskiego. Mimo wszystko poprawić się muszą też seniorzy. Ward i Ryan Sullivan nie pokazali w pierwszej batalii w "Jaskółczym Gnieździe" nic, co mogłoby napawać kibiców optymizmem. Dopiero na ostatni swój start spasował się wicelider klasyfikacji generalnego cyklu Grand Prix Chris Holder. Jak zwykle od drugiej części zawodów "zaczął" jechać Miedziński.

W zespole lidera po rundzie zasadniczej pełna mobilizacja. Treningi drużyny zaplanowano na piątek i sobotę. Ten drugi, który ma być niejako próbą generalną przed starciem z Unibaksem rozpocznie się o 19.30, czyli w porze rozpoczęcia niedzielnej potyczki. Wiadomo już, że po kolejnym fatalnym występie, tym razem we Wrocławiu skreślony z drużyny został Dawid Lampart. Wychowanek Stali Rzeszów pojedzie jeszcze w tym sezonie tylko w razie kontuzji któregoś kolegów z zespołu. Jego miejsce w podanym wcześniej zestawieniu zajmie Jakub Jamróg.

Po zabiegu kontuzjowanej ręki i absencji w stolicy Dolnego Śląska do pełni dyspozycji powrócił już z kolei Leon Madsen. Dwaj liderzy Greg Hancock i Martin Vaculik przyjadą do Tarnowa prosto z Grand Prix Skandynawii, która dzień wcześniej będzie odbywała się w szwedzkiej Malilli. Tam Amerykanin będzie bronił jednopunktowej przewagi nad… Chrisem Holderem. W przypadku porażki jednego lub drugiego okazja do rewanżu nadejdzie więc bardzo szybko. O formę Janusza Kołodzieja na swoim owalu kibice mogą być raczej spokojni. 28-latek na własnych "śmieciach" nie zawodzi. Na dodatek mimo przerwy w lidze nie próżnował i z powodzeniem ścigał się w weekendowych turniejach towarzyskich na Podkarpaciu: najpierw w Rzeszowie, a potem w Krośnie. Maciej Janowski poprowadził natomiast młodzieżową reprezentację Polski do złotego medalu, który kadrowicze wywalczyli w Gnieźnie.

Unibax Toruń:
1. Ryan Sullivan
2. Paweł Przedpełski
3. Darcy Ward
4. Adrian Miedziński
5. Chris Holder
6. Emil Pulczyński

Azoty Tauron Tarnów:
9. Greg Hancock
10. Dawid Lampart
11. Martin Vaculik
12. Leon Madsen
13. Janusz Kołodziej
14. Kacper Gomólski

Sędzia: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.)
Początek meczu: godz. 19:30

Ceny biletów:
45 zł - trybuna
30 zł - normalny
20 zł - ulgowy
5 zł - program

Prognoza pogody w godzinie rozgrywania spotkania:
Deszcz: 0,0 mm
Temperatura: 21 °C
Wiatr: 7 km/h

Zamów relację z meczu Azoty Tauron Tarnów - Unibax Toruń
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Ostatni mecz pomiędzy obiema drużyna miał miejsce 15 lipca w Tarnowie i wygrali go gospodarze 50:40. relacja

Komentarze (136)
avatar
panters
9.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w tytule znalazlem maly szczegol " w którym Azoty Tauron Tarnów pojadą na swoim torze z Unibaksem Toruń" - heh no mam nadzieje ze sie spelni i do torunia pojedziemy z zaliczka 55-35 :) 
avatar
GRZMOT
8.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MASZ RACJE TE PIAY OFFY TO JAKIES NIEPOROZUMIENIE 
avatar
Konrad130GW
8.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walka o medale powinna trwać od początku sezonu, te play-offy są w ogóle nie potrzebne !! Won z tym ! 
fazik
8.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w Tarnowie: 53:37 dla Unii
w Toruniu: 48:42 dla Unibaxu 
avatar
jaskółek
7.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Rewelacyjnie było na grillu :))) Maciek Janowski to jest mega facet :) Marek Cieślak klasa :) Zapomnijcie o plotach że jest źle w Unii Tarnów. Jakbyście widzieli tych ludzi, pogadali z nimi to Czytaj całość