Rawicz jest chyba zaczarowany - komentarze po meczu Kolejarz Rawag Rawicz - ROW Rybnik

W niedzielę w Rawiczu doszło do dużej niespodzianki. Kolejarze rozgromili gości z Rybnika i jedną nogą są już w I lidze. Co do powiedzenia mieli po zawodach ich uczestnicy?

Roman Chromik (ROW Rybnik): Nie tak to wszystko miało wyglądać. Za wysoko przegraliśmy pierwsze spotkanie. Chyba Rawicz jest zaczarowany. Naprawdę nie wiem, co mam powiedzieć. Na pewno brakowało zespołowej jazdy. Niepotrzebnie jeden drugiego gdzieś wywoził. Gospodarze te błędy błyskawicznie wykorzystywali i przyjeżdżali na podwójnym prowadzeniu. Można powiedzieć, że do połowy zawodów jakoś się trzymaliśmy, a później gospodarze zaczęli nam odjeżdżać. 

Adrian Szewczykowski (ROW Rybnik): Występ swój skomentuję tak, jak moją zdobycz punktową. Bardzo słaby wynik. Co ja mogę więcej powiedzieć? Trzeba wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Nie jestem zadowolony ze swojej jazdy. Jak motocykl spasowaliśmy, to ciężko było wyprzedzać na dystansie. Przede wszystkim decydował start, którego ja nie miałem. Z tym problemem borykali się też moi koledzy z drużyny i stąd taki słaby wynik.

Sławomir Musielak (Kolejarz Rawag Rawicz): Myślę, że mój występ był dobry. Od początku zawodów wszystko mi pasowało. Jeździłem w miarę równo, jedynie ten ostatni bieg był gorszy, gdzie pogubiłem się na starcie. Cała drużyna pojechała równo. Na początku trochę się męczyliśmy, ale końcówka zawodów nam przypasowała i mamy wspaniałe zwycięstwo. Mam nadzieję, że do Rybnika pojedziemy dokonać tylko formalności.

Piotr Dym (Kolejarz Rawag Rawicz): Chciałbym podziękować zawodnikom za super jazdę i podejście do tego meczu. Mimo tego, że chłopacy nie mieli okazji do trenowania przez dwa tygodnie na tym torze, bo nie nadawał się do tego, dali radę. Bardzo się cieszymy. Dziękujemy również kibicom, bo doping był chyba najlepszy od czterech lat. Mamy dużą, niespodziewaną zaliczkę przed rewanżem. W tym składzie, w którym przyjechał Rybnik, spodziewałem się wyniku w granicach remisu.

Wiktor Gołubowskij (Kolejarz Rawag Rawicz): Faktycznie po tych zawodach Kolejarz jest już bardzo blisko pierwszej ligi. Za tydzień jedziemy do Rybnika, myślę, że zrobimy tam swoje i będzie OK, będziemy mogli cieszyć się z sukcesu.

Piotr Żyto (trener Kolejarz Rawag Rawicz): Rybnik przywiózł dziś ze sobą wszystko to, co ma najlepsze, bo przyjechał Jensen, zakontraktowali Doyle'a, był Thoernblom, który bardzo dobrze ostatnio w Szwecji pojechał. Myślę, że każdy nieco obawiał się tego meczu z takimi zawodnikami po stronie rywala. Nasi zawodnicy pokazali jednak, że potrafią jechać. Tor był taki sam, jak na meczu z Opolem. Rybniczanie nie płakali, umieli przegrać, podeszli po zawodach, podali rękę, pogratulowali. I to jest klasa. Klasę widać właśnie w takich momentach, kiedy się przegrywa.

Współpraca redakcyjna: Grzegorz Wysocki

Źródło artykułu: