Martin Vaculik nadal błyszczy formą

Martin Vaculik w dalszym ciągu nie spuszcza z tonu. Po kolejnym udanym występie w cyklu Grand Prix Słowak koncertowo spisał się w Częstochowie, gdzie nie zaznał goryczy porażki.

Martin Vaculik był na częstochowskim torze poza zasięgiem wszystkich rywali. Nawet po przegranym starcie potrafił pięknymi akcjami na dystansie przedzierać się na czoło stawki. 22-latek nadal imponuje formą, a cztery biegowe zwycięstwa przy jego nazwisku niech posłużą za najlepszy komentarz. - Bardzo się cieszę, że wygraliśmy to spotkanie, jadąc naprawdę w trudnych warunkach. Bardzo odpowiada mi tutejszy tor. Lubię na nim startować i to widać - nie ukrywa Vaculik.

Słowak zwracał uwagę, w jak trudnych warunkach torowych przyszło rywalizować zawodnikom. Tor po niedzielnych opadach jeszcze w poniedziałek dawał im się we znaki. Na dobrą sprawę nie było wiadomo, czy zawody w ogóle dojdą do skutku. - Tor po niedzielnych opadach deszczu wyglądał dość niebezpiecznie. W jednym miejscu było twardo, w innym przyczepnie. Na całe szczęście udało się wspólnie działać i doprowadzić tor do bezpiecznej jazdy. Nasz trener pomagał go przygotować, aby nadawał się do jazdy. Chcieliśmy doprowadzić do odpowiedniego stanu i pojechać mecz. Tor był bezpieczny dla wszystkich, nie było jakiś poważnych upadków i wszyscy cali i zdrowi zakończyli spotkanie - podkreśla Słowak.

Vaculik poniedziałkowy mecz zakończył z kompletem punktów. W ostatnim biegu nie zobaczyliśmy go jednak na torze. Szansę otrzymał Kacper Gomólski. - Nic złego się nie stało. Po prostu wspólnie ustaliliśmy, że nie muszę jechać w tym biegu - zakończył Martin Vaculik.

Martin Vaculik imponuje znakomitą dyspozycją
Martin Vaculik imponuje znakomitą dyspozycją
Komentarze (7)
avatar
RECON_1
15.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Vacul oby tak dalej do koca sezonu i w kolejnych takze, rzecz jasna z Jaskolka na plastronie:) 
Gość z Tarnowa
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martin to może być przyszły IMŚ. Przypomina mi trochę grega Hancocka. Świetnie jeździ owszem, ale i poza torem zawsze uśmiechnięty, sympatyczny i na luzie. Ten chłopak na prawdę z roku na rok r Czytaj całość
CT
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli Martin utrzymałby taką formę na sezon 2013 to super byłoby oglądać go jako stałego uczestnika GP. Na pewno turnieje z jego udziałem byłyby jeszcze ciekawsze. 
avatar
GFA
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam jedno pytanie czy Vaculik przypadkiem nie jest już stałym uczestnikiem GP jechał bodajże 3 razy ,a to już się zalicza jako stały uczestnik ? więc ktoś z dwójki Greg ,Martin powinien siedzie Czytaj całość
avatar
sympatyk zuzla
14.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martin nic ująć nic dodać gratulacje za pewne Tarnów ci tego nie zapomni powodzenia w każdym biegu.