Dwa miesiące przerwy to spora wyrwa w sezonie. Tak dużą przerwę pomiędzy jednym, a drugim meczem mają obecnie żużlowcy Ostrovii. - Ostatni mecz ligowy odjechaliśmy na Łotwie 22 lipca, a baraże zaplanowano dopiero na 23 września i 6 października. Trudno utrzymać żużlowców w gotowości startowej. Krajowi zawodnicy nie mają zagwarantowanych startów w ligach zagranicznych. Obcokrajowcy mają w miarę regularne starty. Niektórzy z zawodników, wykorzystując przerwę udali się na urlopy. Inni - jak Ronnie Jamroży, leczą kontuzje - wyjaśnia Artur Bieliński.
Stąd też od 10 sierpnia na torze w Ostrowie Michał Widera będzie organizował raz w tygodniu trening dla seniorów. - Młodzieżowcy mają starty w imprezach juniorskich. Seniorom chcemy zagwarantować treningi. Być może zorganizujemy także jakiś trening punktowany. Mamy przecież dwa miesiące przerwy pomiędzy końcem sezonu a barażami - zaznacza Bieliński.
Działacze ostrowskiego klubu zrezygnowali z organizacji pierwszego finału Indywidualnych Mistrzostw Europy. Skupiają się na jak najlepszej organizacji Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa, który obchodzi w tym roku jubileusz. - Chcemy, by 60 turniej miał stawkę godną tego jubileuszu. Trudno jednak znaleźć optymalny termin na te zawody. Chcieliśmy Łańcuch Herbowy zorganizować 30 września, ale wszystko wskazuje na to, że dzień wcześniej w Rosji odbędzie się mecz Polska – Rosja i kilku zawodników, których chcieliśmy zaprosić do Ostrowa, może nie zdążyć z Rosji -tłumaczy szef żużlowej Ostrovii. W najbliższych dniach zapadnie decyzja o terminie najstarszego turnieju żużlowego w Polsce i potencjalnej stawce zawodników, jaka może zawitać do Ostrowa. O szczegółach będziemy na bieżąco informować.