Przypomnijmy, że Ronnie Jamroży kontuzji nogi doznał w meczu Lokomotivu Daugavpils z Ostrovią Ostrów. Pochodzący z Rawicza żużlowiec zahaczył o dmuchaną bandę i groźnie upadł, doznając złamania z przemieszczeniem kości udowej. Konieczny był zabieg operacyjny, który przeprowadzono w miniony piątek w Ostrowie. - Ronnie jest już po operacji. Teraz rozpocznie okres rehabilitacji. Za około tydzień powinna być znana prognoza co do długości rehabilitacji. Póki co, są sprzeczne prognozy co do okresu powrotu do zdrowia naszego żużlowca - wyjaśnia Artur Bieliński.
Szef żużlowiec Ostrovii powiedział, że według lekarzy powrót do pełnej sprawności Ronniego Jamrożego może potrwać od kilku do nawet kilkunastu tygodni. Jeśli sprawdziłyby się te pesymistyczne prognozy, Jamrożego w tym roku nie zobaczylibyśmy już na torze. - Najważniejsze jest zdrowie zawodnika. W tej chwili trudno powiedzieć, czy Ronnie zdoła się wykurować na mecze barażowe, na które przyszło nam czekać ponad dwa miesiące - dodaje Bieliński.
Żużlowcy Ostrovii po porażce w Daugavpils nie tylko nie awansowali do czołowej czwórki, która rywalizuje w play-off, ale zajęli nawet szóste, ostatnie miejsce w tabeli I ligi. Teraz czekają na wyłonienie barażowego rywala, którym będzie wicemistrz II ligi. - Wydaje mi się, że kadrowo jesteśmy silniejsi od zespołów z drugiej ligi. Nikogo jednak nie lekceważymy. Do każdego przeciwnika podejdziemy z szacunkiem, ale wierzę, że zapewnimy sobie w barażach pozostanie w pierwszej lidze - kończy p.o. prezesa ŻKS Ostrovia.