Robert Miśkowiak dla SportoweFakty.pl: Receptą na sukces jest ciężka praca

Sezon 2012 jest jak na razie bardzo udany w wykonaniu Roberta Miśkowiaka. Zawodnik Lubelskiego Węgla KMŻ jest najskuteczniejszym zawodnikiem pierwszej ligi i oczywiście liderem swojej drużyny.

- Jaka jest recepta na udane występy w tym sezonie? Po prostu dobrze przygotowałem się podczas zimowej przerwy. Zresztą już od pewnego czasu jadę dobrze, na odpowiednim poziomie. Wszystko się dobrze układa i oby nie było gorzej. Mam nadzieję, że szczęście będzie cały czas ze mną i nie będzie problemów. To jest najważniejsze. Recepta na sukces to ciężka praca. Poza tym trzeba w miarę trafić ze sprzętem. Jeśli te elementy dobrze się ułożą, w rezultacie przychodzi dobry wynik - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Robert Miśkowiak.

Wychowanek pilskiej Polonii przyznał, że do sezonu 2012 podchodził z dużym spokojem i ze świadomością własnej wartości. - Szczerze mówiąc przed sezonem nie zastanawiałem się nad tym, czy będzie mi tak dobrze szło. Robię wszystko jak najlepiej, co w mojej mocy. Do każdych zawodów przygotowuję się bardzo starannie i sumiennie. Teraz mam okres dość luźny i staram się go systematycznie wypełniać. Nawet w tej chwili, gdy rozmawiamy przez telefon, jadę z siostrzeńcem na trening motocrossowy, w którym również będę brał udział. Chcę trochę pojeździć. Kiedy mam czas wolny staram się w miarę odpocząć, ale też odpocząć aktywnie.

Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2004 roku prezentuje na tyle wysoką formę, że spokojnie poradziłby sobie w ENEA Ekstralidze. - Tak naprawdę to nawet jeszcze o tym nie myślę. Jest pełnia sezonu, staram się jeździć jak najlepiej i dawać z siebie wszystko. Wiem, jaką pracę mam do wykonania. Cały czas coś poprawiamy i staram się być jeszcze szybszy. Nie chcę, żeby coś mi uciekło. Nie zastanawiam się jeszcze nad przyszłym sezonem. Jeżdżę w Lublinie, jest mi tam dobrze i niech tak zostanie - zakończył.

Robert Miśkowiak wystąpił jak dotąd w ośmiu meczach pierwszej ligi. Uzyskał w nich średnią biegową na poziomie 2,405, co daje mu pierwsze miejsce w zestawieniu najskuteczniejszych zawodników zaplecza najwyższej klasy rozgrywkowej. Zespół "Miśka", Lubelski Węgiel KMŻ, plasuje się na drugim miejscu w tabeli.

Komentarze (16)
avatar
klops
11.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Misiek zostanie w Lublinie, spokojnie. Chyba, że przez ten chory regulamin finansowy pod koniec sezonu zacznie zbijać KSM, w co nie chce mi się wierzyć bo wydaje się przykładnym profesjonalistą Czytaj całość
avatar
qooLBN
11.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jest, Misiek swój chłop ! Fajnie byłoby jakby został...ale będzie ciężko. 
avatar
Ron3
11.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Misiek - tylko nie uciekaj po sezonie, bo Lublin jest z Tobą i tak będzie również w przyszłości !!! 
avatar
yarek1
11.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Misiek nasz lider i wielki szacunek dla niego za profesjonalizm!!! 
avatar
fetnick lublin
11.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Misiek - trzymaj gaz i czuj się w Lublinie jak u siebie .Samych trójek do końca sezonu życzę Tobie , sobie i wszystkim kibicom Motoru.