Nicki Pedersen w latach 2010-2011 reprezentował barwy gorzowskiej Stali. Wraz z Tomaszem Gollobem tworzył niemal wymarzoną parę uczestników Grand Prix w zespole. W czasie startów w Gorzowie trzykrotny mistrz świata notował bardzo dobre rezultaty podczas spotkań rozgrywanych na stadionie im. Edwarda Jancarza.
W debiutanckim sezonie w barwach żółto-niebieskich Pedersen wziął udział w ośmiu spotkaniach, w których wykręcił fenomenalną średnią 2,700 punktu na bieg. Nieco słabiej Duńczyk radził sobie rok później, kiedy to w meczach na gorzowskim torze legitymował się średnią biegową na poziomie 2,318. Przez dwa lata startów w Stali Gorzów reprezentant Danii zdobył wraz z bonusami 183 punkty.
Duńczyk podczas ubiegłorocznego Grand Prix Polski w Gorzowie wykorzystał znajomość miejscowego toru. Po czterech seriach miał na swoim koncie 10 punktów i zajmował 2. pozycję. Zawody nie zostały dokończone i wyniki po szesnastu wyścigach uznane zostały jako końcowe. Słabiej Pedersen spisał się w zeszłorocznym finale Drużynowego Pucharu Świata, w którym wywalczył zaledwie 5 oczek, a jego drużynie zabrakło tylko punktu do zdobycia brązowych medali.
Nicki Pedersen w tym sezonie jest w wysokiej formie i bez wątpienia jest jednym z faworytów sobotniego Grand Prix Polski. Duńczyk po raz ostatni w Gorzowie jechał w niedzielnym meczu Enea Ekstraligi, w którym miejscowa Stal podejmowała Lotos Wybrzeże Gdańsk. Pedersen dla nadmorskiego klubu wywalczył 14 punktów. Czy trzykrotny mistrz świata wykorzysta znajomość gorzowskiego toru i sięgnie po drugie w tym sezonie zwycięstwo w zawodach Grand Prix?
Przypominamy, że nadal można nabywać bilety na Grand Prix Polski w Gorzowie po nowej, niższej cenie!