W tym artykule dowiesz się o:
- Cztery punkty to nie jest mój szczyt możliwości. Muszę popracować nad startami i wtedy te wyniki powinny być lepsze. Jeszcze w zimie jednak nie przewidział bym takiego rezultatu. To jest ekstraliga, tu każdy jedzie na najwyższym poziomie. To cieszy i motywuje do dalszej pracy - mówi. Kuba zapewnia, że to nie jest jeszcze kres możliwości jego drużyny. - Teoretycznie mecz ze Stalą Gorzów faktycznie powinien być trudniejszy. Ja mam nadzieję, że będziemy tylko tak mówić, a w praktyce okaże się tak, jak to było w przypadku Unii Leszno. W meczu z leszczynianami było trochę problemów sprzętowych, ale wydaje mi się, że jak wszystko dogramy, to będzie o wiele lepiej - kończy.