W Turnieju Par nie wystąpił awizowany wcześniej Daniel Jeleniewski i do rywalizacji przystąpili tylko i wyłącznie podopieczni Stanisława Chomskiego. Na początku zawodów wygrywał ten kto szybciej wychodził spod taśmy. W wyścigu otwarcia doszło do upadku Krzysztofa Wittstocka, dla którego obok Patryka Beśko był to pierwszy turniej w karierze. W szóstym biegu doszło do niebezpiecznie wyglądającego upadku. Tomasz Chrzanowski wywiózł na pierwszym łuku Krystiana Pieszczka, który uderzył w dmuchaną bandę. Przerwa po tym zdarzeniu trwała dość długo, ponieważ potrzebna była wymiana elementu "dmuchawca".
W powtórce doszło do największej niespodzianki w zawodach. Krystian Pieszczek na pierwszym łuku wyjechał pod bandę i minął go Wittstock, który poprawnie jechał przez cztery okrążenia i nie dał się wyprzedzić mającemu za sobą debiut ligowy koledze. - Na początku nie było kolorowo. Później zmienialiśmy przełożenie i udało mi się wygrać z Krystianem. Ogólnie jestem zadowolony z tego, że wreszcie zadebiutowałem. Może łatwiej byłoby zadebiutować w zawodach młodzieżowych, ale jak jeździ się z lepszymi od siebie, to łatwiej się uczy. Nie jest trudne wygrać z kimś słabszym, a właśnie z kimś lepszym - stwierdził Krzysztof Wittstock.
Bezapelacyjnie najciekawszy w całym turnieju był ósmy bieg. Ze startu najlepszy był Tomasz Chrzanowski, po wyjeździe z pierwszego łuku przegonił go jednak Krystian Pieszczek. Pod koniec pierwszego okrążenia we wszystko wmieszał się Kamil Brzozowski, który wjechał pomiędzy rywali i do końca pewnie prowadził. W tym wyścigu dwa błędy popełnił jeszcze Pieszczek, co wykorzystali Chrzanowski i Cyprian Szymko. - Wczoraj przyjechałem pierwszy raz na trening i wyszliśmy już spod taśmy. Teraz za mną pierwsze zawody. Przede wszystkim testuję sprzęt, jak będę potrzebny drużynie, to jestem gotowy podjąć to wyzwanie i powalczyć - powiedział Brzozowski, który zdobył 11 punktów i jak na zawodnika, który ma oczekiwać na swoje miejsce w składzie spisał się bardzo korzystnie.
Co ciekawe Brzozowski nie ma nowego sprzętu. - To są moje motory z zeszłego sezonu. W tym roku zmieniłem trochę cykl przygotowań i bardziej nastawiłem się na pracę z psychologiem, a nie na kondycję fizyczna - tego mi nigdy nie brakowało, bo dużo jeżdżę na motocrossie. Nie chcę się jednak podpalać, to był pierwszy poważniejszy trening. Wszyscy coś testują. W niedzielę wystąpię w sparingu. Chcę mieć dużo jazdy, dojdą niedługo sparingi w Szwecji - stwierdził wychowanek Stali Gorzów.
Zdecydowanie najlepiej spisywali się Kamil Brzozowski, Tomasz Chrzanowski i Thomas H. Jonasson. Problemy sprzętowe miał Maksim Bogdanow, który dwukrotnie zjeżdżał z toru. W przerwach pomiędzy biegami jeździł niespełna 15-letni Dominik Kossakowski, który w tym sezonie ma zdawać licencję żużlową. Spisywał się on bardzo dobrze, w jednym z biegów wykręcił czas poniżej 69 sekund. - Jest dużo do poprawki. Jazdy samemu są swobodne, a w formie treningu meczowego wygląda to zupełnie inaczej. Są problemy sprzętowe, motocykle niektórym zawodnikom zdychają. Trzeba to wyeliminować, po to trenujemy by mieć co analizować i co poprawiać - podsumował trener Stanisław Chomski.
Klasyfikacja końcowa:
I. Para V 16 pkt.
9. Kamil Brzozowski - 11 (2,3,3,3)
10. Cyprian Szymko - 5+2 (1*,1,1,2*)
II. Para III 15 pkt.
5. Tomasz Chrzanowski - 11 (3,3,3,2)
6. Krystian Pieszczek - 4+2 (2*,2*,0,0)
III. Para I 12 pkt.
1. Thomas H. Jonasson - 10 (3,3,2,2)
2. Krzysztof Wittstock - 2+1 (w,0,1*,1)
IV. Para II 8 pkt.
3. Maksim Bogdanow - 5 (2,d,3,d)
4. Patryk Beśko - 3 (1,1,d,1)
V. Para IV 7 pkt.
7. brak zawodnika
8. Marcel Szymko - 7 (1,2,1,3)
Rez. Krystian Pieszczek (2)
Bieg po biegu:
1. (63,59) Jonasson, Bogdanow, Beśko, Wittstock (w/2min)
2. (65,04) Chrzanowski, Pieszczek, M. Szymko
3. (64,16) Jonasson, Brzozowski, C. Szymko, Wittstock
4. (65,82) Chrzanowski, Pieszczek, Beśko, Bogdanow (d3)
5. (65,35) Brzozowski, M. Szymko, C. Szymko
6. (65,97) Chrzanowski, Jonasson, Wittstock, Pieszczek
7. (66,15) Bogdanow, Pieszczek, M.Szymko, Beśko (d/start)
8. (66,60) Brzozowski, Chrzanowski, C. Szymko, Pieszczek
9. (67,41) M. Szymko, Jonasson, Wittstock
10. (67,31) Brzozowski, C. Szymko, Beśko, Bogdanow (d/start)
NCD: Thomas H. Jonasson (63,59 s.) w I biegu.
Widzów: 800.