Rezygnacje na szczytach Polonii. "Delikatnie mówiąc zabrali zabawki i poszli!"

Pilski klub od dłuższego czasu boryka się z wieloma problemami. Nadal nie wiadomo, czy PZMot zgodzi się na przedłużenia o trzy tygodnie terminu spłaty zawodników, jednak obecnie wydaje się to już najmniej istotne. Wygląda na to, że Polonia powoli przestaje funkcjonować.

W poniedziałek rezygnacje z pełnionych stanowisk złożyli dwaj z trzech członków zarządu KS Speedway Polonia Piła. Pierwszym z nich jest prezes Cezary Łysanowicz, który już od dłuższego czasu nie brał aktywnego udziału w życiu klubu. Jako powód rezygnacji podał zły stan zdrowia.

Drugim z rezygnujących członków zarządu jest wiceprezes Andrzej Małecki, który powodów swojej rezygnacji nie podał, tylko krótko poinformował: - Nie chcę teraz mówić o przyczynach swojej decyzji. Mogę tylko potwierdzić, że rzeczywiście złożyłem rezygnację.

Ostatnim członkiem zarządu został Mieczysław Tymko. Drugi z wiceprezesów wyjaśnił, że przyjął obie rezygnacje, jednak do ostatecznego odwołania członków zarządu potrzebne jest walne zebranie. Tymko w ostrych słowach wypowiada się o pozostałych członkach zarządu. - Delikatnie mówiąc zabrali zabawki i poszli! Trudno powstrzymać się od niecenzuralnych słów, bo same cisną się na usta.

Ostatni z "aktywnych" członków zarządu zamierza doprowadzić do końca wszystkie formalne sprawy związane z klubem. Pierwszym krokiem jest zorganizowanie walnego zebrania, a później kontynuowana będzie procedura likwidacji KS Speedway Polonia Piła. - Trzeba zrobić miejsce nowym. Wiem, że powstała grupa ludzi, którzy chcą stworzyć nowy klub. Nie wiem jak wyglądają szczegóły. Ja chcę zrobić to, co do mnie należy i odejść z honorem.

Od kilku dni w kuluarach pilskiego żużla słychać o grupie osób, która zamierza powołać do życia nowy klub i wystartować w rozgrywkach II ligi. Trudno jednak obecnie przewidzieć jak cała sytuacja się rozwinie.

Źródło artykułu: