Zbigniew Suchecki: Nie dostałem propozycji z Lublina

Z każdym dniem zbliża się początek sezonu 2012. Większość zawodników ma już podpisane kontrakty z klubami lub przynajmniej dograne warunki startów, w związku z czym mogą skupić się na przygotowaniach. W innej sytuacji jest Zbigniew Suchecki, który wciąż nie znalazł nowego pracodawcy. Nie wpływa to jednak negatywnie na przygotowania do sezonu.

- Przygotowania do nowego sezonu przebiegają u mnie jak co roku. Wiadomo, że po zakończeniu sezonu każdy zawodnik rozpoczyna już chociażby wstępne przygotowania. Ja w zasadzie jestem już na tym etapie, że czeka mnie największy wycisk. Przyjdzie styczeń i luty i trzeba je będzie bardzo mocno przepracować. Na razie było na spokojnie i bardziej rekreacyjnie. Do połowy lutego będzie natomiast o wiele ciężej. Później trzeba będzie troszkę zwolnić, żeby mięśni nie było za dużo i aby waga nie była za duża - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Zbigniew Suchecki.

Zimą zadbać trzeba nie tylko o kondycję. Bardzo istotnym elementem jest również znalezienie i przyszykowanie odpowiedniego sprzętu na nowy sezon. Stanowi to równie ważny aspekt zimowych zajęć zawodników. - Jeśli chodzi o przygotowania sprzętowe, to również wszystko jest na czas i mogę zapewnić, że pod tym względem będę dobrze przygotowany do sezonu - podkreślił wychowanek gorzowskiego klubu.

Sezon 2011 Suchecki spędził na drugoligowych torach w barwach Lubelskiego Węgla KMŻ. Były jeździec klubów m.in. z Zielonej Góry i Poznania dołożył swoją cegiełkę do awansu zespołu spod znaku Koziołka, ale nie zanosi się na to, by pozostał w tym zespole. - Powiem szczerze, że na razie nie dostałem propozycji, aby pozostać w Lublinie na następny sezon. Na razie więc nie za bardzo się nad tym zastanawiałem. Na pewno, gdybym dostał ofertę z lubelskiego klubu rozważyłbym ją i byłaby to pewnie atrakcyjna i dobra propozycja - zakończył.

Komentarze (0)