Ładziński nowym prezesem PSŻ! Co dalej z żużlem w Poznaniu?

Dotychczasowy prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego - Wiesław Lech, złożył rezygnację. Nowym prezesem wybrano Arkadiusza Ładzińskiego. Jak klaruje się przyszłość żużla na poznańskim Golęcinie?

Wiesław Lech złożył rezygnację z funkcji prezesa Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego. Jego następcą został Arkadiusz Ładziński. Najważniejszym problemem, z jakim będzie musiał borykać się nowy prezes, jest sprawa stadionu na Golęcinie. Czy PSŻ doszło do porozumienia z Towarzystwem Sportowym Olimpia w zakresie wynajmu stadionu? - Rozmowy z Olimpia trwają. Naszym priorytetem jest to, żeby się dogadać i jeździć w lidze w nowym sezonie - powiedział dla SportoweFakty.pl Ładziński.

W poprzednich sezonach problemy ze stadionem były największą bolączka żużlowych działaczy z Poznania. Nie inaczej jest w tym roku. Przedłużające się rozmowy w sprawie wynajmu stadionu utrudniają sprawę otrzymania licencji na przyszły sezon i rozpoczęcie rozmów z zawodnikami. Problemem jest jak zwykle kwota za wynajem stadionu. Mówiono o tym, że kwota za roczny wynajem w poprzednich latach wynosiła 200 tysięcy złotych. Czy władze TS Olimpia obniżyły swoje oczekiwania? - Przedłużające się rozmowy to poważny problem. Następną turę rozmów zaplanowaliśmy na piątek. Na chwilę obecną rozbieżności są dość duże. Nie chcemy podpisywać umowy wirtualnej. Chcemy uniknąć takiej sytuacji, jaka miała miejsce w tym sezonie, że nie zapłacenie pieniędzy za wynajem przez spółkę spowodowało, że nie mogła ona dokończyć rozgrywek. Chcemy, żeby umowa z Olimpią opiewała na realne pieniądze. Jakie pieniądze uważamy za realne? Tego nie mogę określić, bo są to rozmowy objęte tajemnicą handlową. Jeżeli chodzi o oczekiwania TS Olimpia, to nie jest to kwestia czy dużo zeszła ze swoich oczekiwań. Kwoty rzędu 200 tysięcy netto, które się pojawiały są nierealne w stosunku do tego, ile płacą inne kluby w Polsce. Tak naprawdę TS Olimpia chce kwoty, która przekracza nasze możliwości - wyjaśnił Ładziński.

Dziennikarze Głosu Wielkopolskiego ujawnili, że prowadzone są rozmowy na temat możliwych startów na stadionie Polonii Poznań. Jak się jednak okazuje, jest to wariant rezerwowy na wypadek, gdyby nie udało się dojść do porozumienia z władzami TS Olimpia. - Prowadziliśmy rozmowy z działaczami Polonii, ale były one luźne i niezobowiązujące. Temat stadionu Polonii to alternatywa na wypadek, gdyby nie udało się dojść do porozumienia z władzami TS Olimpia. To jest dla nas w tej chwili priorytetem - dogadać się w sprawie stadionu. Skończyła się w 2012 roku licencja toru. Musimy ją odnowić, a to wiąże się z kosztem około 30-40 tysięcy złotych. Musimy spełnić wymogi GKSŻ. Do tego musimy doliczyć to, co trzeba będzie zapłacić za wynajem. Jak to zsumujemy to zrobi się z tego kwota nierealna. A tak jak wspomniałem, musimy do tematu podejść realnie - dodał nowy prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego.

Ze stadionu zniknęła tablica upamiętniająca byłego prezesa PSŻ Poznań Tomasza Wójtowicza. Kto ją zdjął? - Informowaliśmy przedstawicieli klubu, że taka tablica zostanie zawieszona. Najprawdopodobniej została ona zdjęta na polecenie władz TS Olimpia. Dostaliśmy wyraźny sygnał, że nie jesteśmy właścicielem obiektu. Dlatego tabliczka została zamieszczona na wieżyczce. Nie wiemy, dlaczego została ona zdjęta - zakończył Arkadiusz Ładziński.

Komentarze (0)