W rozmowie z Radiem Zachód Krzysztof Kasprzak opowiedział, że pierwszy raz z prezesem gorzowskiej Stali rozmawiał dwa lata temu. - Spotkałem się kiedyś na lotnisku, najpierw w Poznaniu w 2009 roku, później w Berlinie z panem prezesem Komarnickim i mówił mi, że widziałby mnie w swoim składzie. Tak się stało, że trafiłem tu dopiero na sezon 2012, ale jestem zadowolony. Będę się starał nie zawieść kibiców, bo mam też sobie coś do udowodnienia po tych dwóch ostatnich latach - powiedział.
Kasprzak wraz ze swoim ojcem są postaciami charyzmatycznymi, z którymi w opinii niektórych trudno się czasami dogadać. - Ci co są twardzi i potrafią postawić na swoim, są kimś. Bierzemy przykład z takich ludzi, którzy do czegoś doszli. Twarda ręka, ale zawsze idzie się z nami dogadać i po prostu musi być tak, żeby było to na zdrowych zasadach. Bardzo dziękuję tacie, że mnie tak prowadził. Nad Tomaszem Gollobem też czuwał ojciec, pan Władysław, i jest dziś znakomitym sportowcem - stwierdził "Kasper".
W minionych rozgrywkach Krzysztof Kasprzak w piętnastu meczach uzyskał średnią biegopunktową 1,733. W przyszłym roku jego KSM dla Speedway Ekstraligi będzie wynosić 6,74.
Źródło: Radio Zachód
Krzysztof Kasprzak w nowym sezonie będzie zdobywał punkty dla Stali Gorzów