Tomasz Gollob dla SportoweFakty.pl: Cykl Grand Prix wymaga zmian

 / Na zdjęciu: Tomasz Gollob
/ Na zdjęciu: Tomasz Gollob

Ciągle nie wiadomo jaką obsadę będzie miało przyszłoroczne Grand Prix. Zdaniem Tomasza Golloba cykl potrzebuje zmian. Kapitan Caelum Stali Gorzów zwraca uwagę na to, że uczestnicy Grand Prix od lat utrzymują tę imprezę.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wprowadzeniu ograniczeń dla zawodników ze światowej elity w polskiej lidze, wielu zrezygnowało z walki w Grand Prix. Żużlowcy nie chcą, żeby jazda w elitarnym gronie uniemożliwiała im podpisanie korzystnego kontraktu w Ekstralidze. W związku z tym z udziału w Grand Prix zrezygnowali już między innymi tacy zawodnicy jak: Piotr Protasiewicz, Darcy Ward czy Matej Zagar. Zaproszenia do występów w cyklu otrzymują przez to żużlowcy, którzy nie prezentują najwyższego poziomu sportowego. Wiele wskazuje, że w Grand Prix wystartują Peter Ljung i Davey Watt. Następni w kolejce są Hans Andersen i Magnus Zetterstroem. Kapitan reprezentacji Polski - Tomasz Gollob nie ma wątpliwości, że poszukiwanie zawodników, którzy mogliby wyrazić zgodę na starty w Grand Prix nie sprzyja prestiżowi cyklu. - Myślę, że w tym wszystkim jest zdecydowanie za dużo polityki. Na ten temat powinny wypowiadać się osoby, które mają decydujący wpływ na to co się dzieje - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Tomasz Gollob zwraca uwagę na fakt, iż uczestnicy Grand Prix w rzeczywistości utrzymują cykl. - Ja jako zawodnik, który przejechał już kilkanaście sezonów w Grand Prix, mogę powiedzieć, że zmiany są potrzebne. Podstawowa sprawa, która jest w interesie zawodników, dotyczy kwestii wynagradzania. Aktualnie jest tak, że to żużlowcy utrzymują cykl Grand Prix, a powinno być dokładnie na odwrót. Wydaje mi się, że ta formuła poszła w złym kierunku. To co się dzieje teraz, potwierdza to o czym mówię. Zawodnicy nagminnie uciekają z cyklu Grand Prix, ponieważ chcą startować w ligach, w których się zarabia. Przyszedł już najwyższy czas na zmiany, bo taka sytuacja nie służy niczemu dobremu.

Źródło artykułu: