Komarnicki dla SportoweFakty.pl: Nie skreślałbym Tomasza Golloba

Polscy żużlowcy słabo spisali się w GP Nordyckim. Jak postawę Tomasza Golloba i pozostałych reprezentantów ocenia prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki?

- Jeżeli chodzi o Tomasza Golloba, to jest on nadal aktualnym mistrzem świata. Dla tego sportu i naszego kraju zrobił bardzo wiele. Nie dziwię się więc, że nie napina się już tak bardzo na wynik w GP. Będę zadowolony, jeżeli poprowadzi zespół do finału Speedway Ekstraligi. Jestem natomiast zaskoczony postawą Jarka Hampela. Nie mogę zrozumieć, jak po trójkach mogło przyjść takie załamanie. Nie wiem, czy to głowa, czy maszyna, ale jest to bardzo duże zaskoczenie - powiedział dla SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.

W niedzielę najlepsi żużlowcy świata przystąpią do rywalizacji w półfinałach Speedway Ekstraligi, z której czerpią największe korzyści finansowe. Na ile, zdaniem prezesa Stali, te mecze miały wpływ na postawę między innymi polskich zawodników? - Rozmawiałem z Gollobem wiele razy. Być może, mecze półfinałowe to była jedna z przyczyn jego dyspozycji. On wie, ile Gorzów czeka na medal. Zawsze mówił, że interesuje go mistrzostwo Polski i świata. Na obronę tytułu nie ma szans. Pozostała walka o tytuł DMP. Być może z tego powodu pojechał ostrożnie - wyjaśnił Komarnicki.

Tomasz Gollob aktualnie zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej GP. Nie jest zatem wykluczone, że nie tylko nie obroni tytułu mistrzowskiego, ale w ogóle nie znajdzie się na podium mistrzostw świata. Czy to zdaniem prezesa Stali nie będzie porażka Tomasza Golloba? - Nie skreślałbym Tomka Golloba. Hancock dopiero po 14 latach sięga po mistrzowski tytuł. To siedzi w psychice człowieka. Myślę, że Tomek to dojrzały zawodnik i będzie do końca walczył o medal IMŚ - zakończył Władysław Komarnicki.

Komentarze (0)