- Na Drużynowym Pucharze Świata w Gorzowie VIP-y piły na stadionie alkohol. To sprzeczne z ustawą o imprezach masowych - twierdzi. Marek Surmacz zwrócił się do prezydenta Gorzowa Tadeusza Jędrzejczaka z pytaniem, czy potwierdza, że na zawodach specjalnym gościom serwowano alkohol. - To nie jest pytanie do mnie, a do organizatora imprezy - odpowiada prezydent.
- Alkohol serwowano, ale w namiocie znajdującym się poza terenem stadionu. Zakaz spożywania alkoholu dotyczy bowiem całego obiektu, także loży - tłumaczy Daniel Siczyński, rzecznik organizatora imprezy.
Gazeta Lubuska zapytała firmę ochraniającą zawody, czy w związku z tym na stadion wpuszczano osoby pod wpływem alkoholu. - Nie zaglądaliśmy do kubeczków, więc nie wiemy, co w nich było wnoszone. Jeśli po VIP-ach nie było widać, że są po spożyciu alkoholu, nie mieliśmy prawa ich nie wpuścić - odpowiada Ryszard Szarejko, właściciel firmy.
Szarejko do pracy swoich ochroniarzy podczas finału nie miał żadnych zastrzeżeń. - Przed imprezą oraz w jej trakcie wyprowadziliśmy ze stadionu około tysiąc pijanych osób. To dlatego podczas finału były widoczne puste miejsca - relacjonuje.
Chociaż w tej chwili na polskich stadionach nie można sprzedawać piwa, to być może niedługo ulegnie to zmianie. Trwają bowiem prace nad nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie na stadionach. Ma to związek z piłkarką imprezą Euro 2012. Jednym z jej strategicznych sponsorów jest producent piwa, a UEFA chce, by było ono dostępne przynajmniej na lożach dla VIP-ów.
Źródło: Gazeta Lubuska