- Szczerze mówiąc jesteśmy zadowoleni, choć mogło być lepiej. Mieliśmy trochę trudną sytuację kadrową przed tym meczem. Od dłuższego czasu było wiadomo, że w tym spotkaniu zabraknie Rune Holty. W trakcie sparingu wykruszył się także Michael Jepsen Jensen. Chłopcy pojechali z zębem, najlepiej jak potrafią. Nie było więc tragedii, mogło być lepiej, ale do Torunia i tak wracamy zadowoleni. Jeśli chodzi o Emila Pulczyńskiego, to jest on w drodze do szpitala na szczegółowe badania. Najprawdopodobniej doznał złamania nadgarstka - powiedział po meczu ze Stelmet Falubazem Sławomir Kryjom.
Jak menedżer Unibaksu Toruń ocenia indywidualne występy swoich zawodników? - Adrian Miedziński i Chris Holder spisali się bardzo dobrze. Troszeczkę lepiej mógł pojechać Ryan Sullivan, ale miał kłopot z dopasowaniem się do nowej nawierzchni zielonogórskiego toru. Myślę, że braci Pulczyńskich stać tutaj było na lepszy wynik, więc jeśli o nich chodzi, to są tu pewne rezerwy. Karol Ząbik po dwuletniej przerwie powrócił na ekstraligowe tory i przywiózł kilka ważnych "oczek". Zdobyliśmy 40 punktów, mamy szansę na punkt bonusowy w rewanżu. Będziemy więc robić wszystko, aby go zdobyć - zapewnił.
Kryjom zapytany o to, jak w szkolnej skali oceniłby postawę drużyny z Grodu Kopernika, odparł, że byłaby to czwórka.