Paweł Staszek: Obecnie wszystko w klubie wygląda całkiem nieźle

Sezon 2011 będzie dla Pawła Staszka pierwszym w barwach Stokłosa Polonii Piła. Zawodnik obecnie trenuje z drużyną na pilskim torze i zapewnia, że do rozgrywek jest bardzo dobrze przygotowany. Teraz jego głównym zadaniem jest ponowne objeżdżenie się na motocyklu, po stosunkowo długiej przerwie.

Paweł Staszek wraz ze swoją nową drużyną od kilku dni przygotowuje się do sezonu na pilskim torze. Ważną kwestią jest dopasowanie się do nawierzchni, która w przerwie zimowej została częściowo zmieniona. - Ostatnie dni trenujemy w Pile i tu szlifujemy formę. Mamy nieco zmienioną nawierzchnię i trzeba się do niej dostosować, a tor z pewnością nie jest łatwy i istotnie się zmienił. Teraz trzeba się wjechać w sezon. Ja mam za sobą dopiero dwa treningi tutaj, ale jest coraz lepiej. Zimą oczywiście trenowałem indywidualnie, ale podczas takich przygotowań pracują inne mięśnie. Teraz trzeba się objeździć, obyć z motocyklem, bo przerwę miałem praktycznie od sierpnia, a więc bardzo długo. Musimy pojeździć, aby nabrać wprawy i na nowo opanowania.

Wychowanek Motoru Lublin zapewnia, że jego motocykle są bardzo dobre przygotowane, w czym spory udział miał pilski klub. - Klub pomógł mi w zakupie sprzętu. Czuję się dobrze przygotowany i teraz można powiedzieć, że wszystko w moich rękach.

Wieloletni reprezentant GTŻ Grudziądz szybko zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu. O celach Polonii wypowiada się dość ogólnie, zapowiadając walkę o każdy punkt. - Kontakt z drużyną i trenerem jest bardzo dobry. Wiadomo, że nie od dziś się znamy, dlatego nie mogło być problemów. Jaki wynik uda nam się osiągnąć, to wyjdzie w praniu. Nie ma co dużo mówić - będziemy walczyć i starać się wygrać każdy mecz.

Paweł Staszek kontrakt w Pile podpisał jeszcze w momencie, gdy przyszłość klubu była dość niepewna. Mimo wszystko nie obawiał się transferu, gdyż zauważa podobne problemy w większości innych klubów. - Wszystkie kluby w drugiej lidze mają jakieś problemy. Obecnie wszystko w klubie wygląda całkiem nieźle. Zobaczymy jak będzie dalej.

Źródło artykułu: