Paweł Staszek wraz ze swoją nową drużyną od kilku dni przygotowuje się do sezonu na pilskim torze. Ważną kwestią jest dopasowanie się do nawierzchni, która w przerwie zimowej została częściowo zmieniona. - Ostatnie dni trenujemy w Pile i tu szlifujemy formę. Mamy nieco zmienioną nawierzchnię i trzeba się do niej dostosować, a tor z pewnością nie jest łatwy i istotnie się zmienił. Teraz trzeba się wjechać w sezon. Ja mam za sobą dopiero dwa treningi tutaj, ale jest coraz lepiej. Zimą oczywiście trenowałem indywidualnie, ale podczas takich przygotowań pracują inne mięśnie. Teraz trzeba się objeździć, obyć z motocyklem, bo przerwę miałem praktycznie od sierpnia, a więc bardzo długo. Musimy pojeździć, aby nabrać wprawy i na nowo opanowania.
Wychowanek Motoru Lublin zapewnia, że jego motocykle są bardzo dobre przygotowane, w czym spory udział miał pilski klub. - Klub pomógł mi w zakupie sprzętu. Czuję się dobrze przygotowany i teraz można powiedzieć, że wszystko w moich rękach.
Wieloletni reprezentant GTŻ Grudziądz szybko zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu. O celach Polonii wypowiada się dość ogólnie, zapowiadając walkę o każdy punkt. - Kontakt z drużyną i trenerem jest bardzo dobry. Wiadomo, że nie od dziś się znamy, dlatego nie mogło być problemów. Jaki wynik uda nam się osiągnąć, to wyjdzie w praniu. Nie ma co dużo mówić - będziemy walczyć i starać się wygrać każdy mecz.
Paweł Staszek kontrakt w Pile podpisał jeszcze w momencie, gdy przyszłość klubu była dość niepewna. Mimo wszystko nie obawiał się transferu, gdyż zauważa podobne problemy w większości innych klubów. - Wszystkie kluby w drugiej lidze mają jakieś problemy. Obecnie wszystko w klubie wygląda całkiem nieźle. Zobaczymy jak będzie dalej.