Upadki, które zatrzymały karierę: Rafał Wilk (wideo)

Żużel to niebezpieczny sport. Wielu zawodników musiało zakończyć swoje kariery na skutek groźnych kontuzji. Jednym z takich zawodników jest Rafał Wilk, który do dziś porusza się na wózku inwalidzkim.

Rafał Wilk urodził się w 9 grudnia 1974 roku. Swoją żużlową karierę rozpoczął na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Jest wychowankiem rzeszowskiej Stali i wraz z młodymi zawodnikami tej drużyny w latach 1994-1995 sięgnął po złoty medal Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski. Ostatni sezon startów w gronie juniorów był dla niego jednym z najlepszych sezonów w karierze. Wilk wziął wtedy udział w finale IMP, w którym zajął trzynaste miejsce. Lepiej było w finale MIMP, gdzie był szósty.

Rafał Wilk przez wiele lat reprezentował barwy rzeszowskiej Stali. Drugim klubem, w którym Wilk startował więcej niż jeden sezon był zespół z Krosna. To właśnie na torze w Krośnie podczas jednego z meczów ligowych rozegrał się dramat Rafała Wilka. 3 maja 2006 roku w meczu przeciw GTŻ Grudziądz jeżdżący trener krośnieńskiej ekipy na prostej zahaczył o bandę i upadł na tor. Niestety po jego plecach przejechał klubowy kolega - Martin Vaculik. Skutkiem upadku był uraz kręgosłupa, przez który wychowanek rzeszowskiej Stali stracił czucie w nogach.

Żużlowcy wydają się być ludźmi, którzy nie poddają się w najtrudniejszych momentach. Podobnie było z Rafałem Wilkiem. Przez wiele miesięcy przechodził on intensywną rehabilitację. Mimo niepełnosprawności pozostał przy żużlu. Obecnie jest trenerem Lubelskiego Węgla KMŻ. Dla Wilka sport to nie tylko żużel. Zimową porą można go spotkać na stokach narciarskich.

Źródło artykułu: