Nicki Pedersen: W DPŚ od początku będziemy jechać na 100 procent

Duńczycy marzą o odzyskaniu Drużynowego Pucharu Świata, utraconego przed dwoma laty na rzecz Polaków. Fani ekipy z Półwyspu Jutlandzkiego liczą, że w tegorocznym turnieju finałowym ich zespół wystąpi wreszcie w optymalnym składzie, co w ostatnich dwóch sezonach było niemożliwe.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Andersa Sechera przystąpią do rywalizacji o tytuł najlepszego teamu globu 9 lipca, kiedy to zmierzą się w półfinale w Vojens z Australią, Szwecją oraz zwycięzcą kwalifikacji w Landshut. Drugi półfinał rozegrany zostanie dwa dni później w King's Lynn, a wezmą w nim udział Polska, Rosja, Wielka Brytania oraz triumfator kwalifikacji w Lonigo.

Reprezentację Danii na DPŚ 2011 trudno sobie wyobrazić bez Hansa Andersena, Kennetha Bjerre oraz Nickiego Pedersena. O pozostałe dwa miejsca w drużynie walczyć powinni natomiast Patrick Hougaard, Niels Kristian Iversen, Nicolai Klindt, Leon Madsen i Bjarne Pedersen. - Półfinał odbędzie się u nas, ale nie ma większego znaczenia, czy od razu awansujemy do finału, czy będziemy musieli rywalizować w barażu. Cieszę się, że już na starcie mamy trudnych przeciwników, ponieważ to zmusi nas do jazdy na sto procent od samego początku - powiedział Nicki Pedersen.

Przypomnijmy, że baraż (14 lipca) oraz finał (16 lipca) tegorocznego Drużynowego Pucharu Świata rozegrane zostaną w Gorzowie Wielkopolskim.


DPŚ 2010 - "srebrni" Duńczycy

Źródło artykułu: