Urodzony w Holstebro jeździec przeżył z ekipą z hrabstwa Dorset wiele wzlotów i upadków. Z tych gorszych chwil w pamięci doświadczonego jeźdźca najbardziej utkwił sezon 2009, kiedy to jego forma daleka była od optymalnej, a Piraci zakończyli rywalizację w ogonie tabeli. - Po tamtym sezonie nie byłem pewien, czy chcę podpisać nowy kontrakt z Poole. Ale kiedy wypisałem sobie na kartce wszystkie plusy i minusy pozostania w ekipie Piratów, to wyszło mi, że plusów jest o wiele więcej. To jest zespół, którego ambicją jest ciągłe wygrywanie, co sprawia, że w każdym meczu musisz dawać z siebie 100 procent, przez co łatwiej jest utrzymać wysoką dyspozycję - powiedział Pedersen.
W minionych rozgrywkach Duńczyk spisywał się lepiej niż w poprzednim sezonie, a jego drużyna znów była na szczycie. Piraci sięgnęli po srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Wielkiej Brytanii, a także zwyciężyli w zmaganiach Elite League Knock Out Cup. Jak będzie wyglądał skład temu z hrabstwa Dorset w przyszłym roku? Czy Bjarne po raz kolejny zdecyduje się przywdziać kevlar Poole Pirates? - Darcy Ward i Chris Holder są młodzi i utalentowani, więc ich trzeba zatrzymać za wszelką cenę. Mi pozostało jeszcze od dwóch do czterech lat jazdy na Wyspach. Chciałbym zostać w Poole, a dzień w którym stracę motywację do walki będzie dniem, w którym pożegnam się z brytyjskim speedwayem. W przyszłym roku na pewno będę więc jeździł w Anglii, ale czy zostanę w Poole, czy przeniosę się do innego klubu, to się jeszcze okaże - dodał 32-latek.
Przypomnijmy, że Bjarne Pedersen w sezonie 2010 w Polsce reprezentował barwy Taurona Azotów Tarnów. Duńczyk wziął udział w czternastu spotkaniach Jaskółek i uzyskał średnią w wysokości 1,644 pkt./bieg.
Bjarne Pedersen w barwach Poole Pirates
na Instagramie 
na Facebooku 
