Półfinałowy turniej jest pierwszą tak prestiżową imprezą, która zagości na obiekcie przy ulicy Wschodniej. Nie dziwi zatem fakt, że opolscy działacze chcą dopiąć wszystkie szczegóły organizacji na ostatni guzik i jak najlepiej wypaść w oczach FIM. - Nigdy wcześniej nie organizowaliśmy w Opolu imprezy na tak wysokim szczeblu, chcemy być więc odpowiednio przygotowani. Będziemy się starać, by wszystko "zagrało" na sto procent i będzie czas na ewentualne poprawki - podkreśla dyrektor Kolejarza, Zbigniew Szulc.
Magnesem przyciągającym na trybuny ma być obecność zawodników, którzy znajdują się w kręgu zainteresowań opolskiego klubu na przyszły sezon. - Trener Andrzej Maroszek zaprosił młodych krajowych jeźdźców, których widziałby w naszym zespole. Jeśli pokażą się z dobrej strony i podtrzymają chęć rozmów z nami w kwestii przyszłego sezonu, to być może któryś z tych juniorów reprezentować będzie w następnym roku barwy Kolejarza. Nie zapominamy oczywiście o naszych wychowankach, z których choć jeden powinien w tym roku uzyskać licencję - dodaje Szulc.
W szeregach naszych południowych sąsiadów zobaczymy m.in Vaclava Milika oraz Jana Holuba, który w tym sezonie miał okazję bronić barw Kolejarza w kilku pojedynkach.