- Niestety pojawiły się problemy sprzętowe. Dwa silniki, na których startowałem, a które spisywały się bardzo dobrze musiały przejść konieczny remont. Stąd moja słabsza postawa w tych spotkaniach. Problem na szczęście leży tylko i wyłącznie po stronie sprzętowej. Nie mam żadnej kontuzji ani nie jest to efekt błędów podczas przygotowań kondycyjnych - powiedział zawodnik Włókniarza.
Ułamek swoją słabszą postawę w spotkaniu z Unibaksem tłumaczy również stanem toru. - Niestety warunki torowe były takie a nie inne. Jazda na torze była bardzo trudna. Konieczne były silne motory, które na ciężkiej i dziurawej nawierzchni ciągnęłyby do przodu. Moje niestety nie były na tyle dobre, żebym nawiązał walkę z przeciwnikami.
Zawodnik Włókniarza pozytywnie ocenia pojawienie się w zespole mistrza świata – Nicki Pedersena. - Znamy się z Nickim bardzo dobrze. Mogę nawet powiedzieć, że są to stosunki przyjacielskie. Startujemy w jednej drużynie również w Szwecji i często ze sobą rozmawiamy. Na pewno przyjście Nickiego do duże wzmocnienie naszej drużyny. Zawsze możemy liczyć na jego pomoc a on sam dorzuca bardzo dużo punktów do dorobku zespołu - dodał Ułamek.
Sebastian Ułamek podkreślił, że ma nadzieję, iż pech opuścił już jego i drużynę Włókniarza. - Niestety mieliśmy w ostatnim czasie pecha. W spotkaniu z Unibaksem nie mógł pojechać Greg Hancock. Dodatkowo zaraz na początku mieliśmy groźnie wyglądający upadek Michała Szczepaniaka i Lee Richardsona. Jeżeli do tego dodamy moje problemy sprzętowe to mamy skalę pecha, jaki nas dotknął. Mam nadzieję, że to już za nami i będziemy mogli w kolejnych spotkaniach już startować w optymalnym składzie - zakończył zawodnik Włókniarza.