Byłem dziwnie spięty - komentarze po meczu Tauron Azoty Tarnów - Polonia Bydgoszcz

Po zwycięstwie 45:39 nad Polonią Bydgoszcz, w zespole Tauron Azotów Tarnów wszystkim spadł ciężki kamień z serca. Zawodnicy podkreślali, że mimo problemów wypełnili plan w postaci pierwszej szóstki. Bydgoszczanie są już skupieni na walce o ekstraligowe życie.

Jacek Woźniak (menedżer Polonii Bydgoszcz): Chciałbym podziękować swojej drużynie za walkę. Jechaliśmy dziś o wygraną do końca, niestety sztuka ta nam się nie udała. Zabrakło nam wyrównanego zespołu z resztą nie pierwszy raz w tym sezonie. Mieliśmy szansę nawet na wskoczenie do pierwszej szóstki, zrobiła to jednak naszym kosztem drużyna tarnowska. Zostało nam walczyć z Włókniarzem Częstochowa o ligowy byt. Zrobimy wszystko by tę Ekstraligę dla Bydgoszczy utrzymać. Gratuluję jednocześnie trenerowi Wardzale wygranej i życzę powodzenia w play offach.

Grzegorz Walasek (Polonia Bydgoszcz): Znów niestety przegraliśmy. Zabrakło i biegów i punktów. Pogoda w ostatnim biegu pokrzyżowała nam plany choć tak naprawdę już by nic to nie zmieniło. Drużynie przeciwnej gratuluję, a my teraz skupiany się już tylko, aby wygrać baraże i utrzymać się w Ekstralidze.

Robert Jabłoński (menedżer Tauron Azoty Tarnów): Był to niewątpliwie nasz najtrudniejszy pojedynek z tych trzech jakie w ostatnim czasie rozegraliśmy na swoim obiekcie. Polonia postawiła nam najcięższe warunki. Najważniejsze jest jednak teraz to, że ekstraklasa zostaje w Tarnowie i to jest pewne. Naszych szans w play offach bym nie przekreślał, bo tam zdarzyć się może dosłownie wszystko.

Krzysztof Kasprzak (Tauron Azoty Tarnów): Najważniejsze jest to, że jedziemy dalej. Chciałbym podziękować chłopakom oraz trenerowi za współpracę, bo robimy ostatnio dobre wyniki i atmosfera jest rzecz jasna coraz lepsza. Zrobimy wszystko co w naszej mocy by w pierwszej rundzie play off wypaść jak najlepiej.

Sebastian Ułamek (Tauron Azoty Tarnów): Zrobiliśmy cel, który zakładaliśmy przed sezonem. Miała być pierwsza szóstka i jest. Teraz co ugramy więcej będzie jeszcze bardziej nas cieszyć. Ze swojej postawy jestem umiarkowanie zadowolony. Byłem jakoś dziwnie spięty, czułem presję tego meczu, bo był niezwykle ważny. Na szczęście jedziemy coraz lepiej i co najważniejsze wszyscy zaczęli punktować.

Komentarze (0)