W finale "Chudy" w pokonanym polu pozostawił Rune Holtę, Jarosława Hampela oraz Jasona Crumpa. - Jestem niezwykle szczęśliwy - triumf tutaj to niesamowite uczucie. Gratulacje dla Jarka i Rune, ponieważ ostatnia gonitwa była naprawdę ciężka - powiedział Gollob.
Dzięki sobotniej wygranej zawodnik Caelum Stali Gorzów Wielkopolski przesunął się na czoło klasyfikacji przejściowej Indywidualnych Mistrzostw Świata. Tomasz wyprzedza w niej o 3 punkty Jarosława Hampela. - Wywalczyłem w Toruniu maksymalną liczbę punktów i teraz jestem na pierwszej pozycji. Do końca rywalizacji pozostało jednak jeszcze sześć rund i czeka mnie w nich wiele ciężkiej pracy. Ten wieczór był dla mnie udany - byłem w dobrej formie, a moje motocykle spisywały się wyśmienicie - dodał 39-latek.
Znakomita postawa Golloba i Hampela w tegorocznym cyklu sprawia, że polscy kibice mają największą od 1999 roku nadzieję, że do Jerzego Szczakiela dołączy drugi Polak, który będzie mógł się pochwalić tytułem najlepszego jeźdźca globu. - Uważam, że stać mnie na dobre wyniki w kolejnych sześciu odsłonach. Moim marzeniem jest sięgnąć w tym roku po mistrzowską koronę. W 2010 roku czempion będzie Polakiem - zostanę nim ja, albo zostanie nim Jarek - zakończył Gollob.
Najbliższa runda trwającej serii odbędzie się 10 lipca w Cardiff, gdzie przed rokiem triumfował Jason Crump.