Jarosław Hampel po treningu: Chciałbym dojechać do finału

 / Na zdjęciu: Jarosław Hampel
/ Na zdjęciu: Jarosław Hampel

Już w sobotę o godzinie 19:00 rozpocznie się piąta runda IMŚ. Obecnie liderem cyklu Grand Prix jest Jarosław Hampel, który nie ukrywa, że na toruńskiej MotoArenie chciałby powalczyć o jak najlepszy rezultat.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wrażenia z dzisiejszego treningu są całkiem niezłe. Dobrze jeździło mi się na MotoArenie. Intensywnie trenowałem, sprawdzałem ustawienia swoich silników, aby być dobrze przygotowanym na różne ewentualności w sobotę. Trzeba jednak zaznaczyć, że trening jest wyłącznie treningiem i nie zawsze podczas zawodów wszystko wygląda tak jak dzień wcześniej. Zawsze dochodzą różne okoliczności czy presja, a to wszystko ma wpływ na wynik. Wydaje mi się, że jest naprawdę dobrze. Ciężko powiedzieć, czy może być jeszcze lepiej. Na pewno będę chciał jutro pokazać się z jak najlepszej strony - powiedział Jarosław Hampel.

"Mały" jak do tej pory miał niewiele okazji do startów na MotoArenie. - To na pewno jest dla mnie problemem. Nieczęsto mogę tutaj gościć. Prawda jest taka, że ten tor trzeba dobrze znać, żeby wygrywać, czy dobrze na nim się poruszać, bo ma wiele linii jazdy. Zawodnicy, którzy startowali tutaj wielokrotnie doskonale wiedzą, którędy należy pojechać, aby być szybszym od reszty. Podczas zawodów będę obserwował moich rywali i dzięki temu dowiem się, które ścieżki są najszybsze.

Lider klasyfikacji generalnej Grand Prix uważa, że podczas zawodów wielkie znaczenie będzie mieć umiejętność obserwowania innych. - Nawierzchnia nie różni się bardzo od tej z ubiegłego tygodnia, ale trening pozwala nam tylko dopasować swoje motocykle do toru. Nie wiemy natomiast jak dobrze spasowani są nasi przeciwnicy. Bardzo istotne będzie to, aby w trakcie zawodów śledzić poczynania innych żużlowców. Ten kto wykorzysta błędy innych, będzie brylował podczas sobotnich zawodów. To powinny być ciekawe zawody. Tor pozwala na walkę, jazdę w kontakcie

Hampel był optymistycznie nastawiony po piątkowym treningu. Jaki zatem cel wyznaczył sobie leszczyński zawodnik? - Mój cel jest prosty. Chciałbym dojechać do finału, byłoby wtedy znakomicie. Z takim nastawieniem podchodzę do jutrzejszych zawodów - zakończył.