- To będą dopiero trzecie zawody w tym roku i tak naprawdę żadne rozstrzygnięcia jeszcze nie zapadły, więc nie ma czym się stresować. Praga to tylko jeden z wielu turniejów, ale oczywiście dam tam z siebie wszystko - powiedział Crump.
Australijczyk nie miał sobie równych na owalu w Pradze w latach 2002, 2003 oraz 2004. - Zawsze bardzo lubiłem ten tor i byłem doskonale do niego dopasowany. W ostatnich latach deszcz potrafił jednak trochę narozrabiać, ale miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Liczę, że to będą udane zawody, podobnie jak te inauguracyjne w Lesznie, a nie kolejna bitwa z torem, jaka miała miejsce w Goeteborgu - dodał "Ginger".
Jason Crump po dwóch rozegranych turniejach z dorobkiem 26 punktów zajmuje 2. lokatę w klasyfikacji przejściowej IMŚ. 34-latek do liderującego Kennetha Bjerre traci 4 oczka i wyprzedza o 2 punkty Jarosława Hampela.
W zeszłym roku na Stadionie Marketa triumfował Emil Sajfutdinow.