Niedźwiadki lepsze od Wilków - relacja z meczu Kolejarz Rawicz - KSM Krosno

Grzegorz Wysocki 08.05.2010, 21:10

W sobotę na stadionie im. Floriana w Rawiczu odbył się zaległy mecz miejscowego Kolejarza z KSM Krosno. Gospodarze wygrali to spotkanie 49:41. Najlepszym zawodnikiem okazał się Mads Korneliussen z KSM Krosno - zdobywca 15 punktów w sześciu startach.

W tym artykule dowiesz się o:

Krajowa Liga Żużlowa

KSM Krosno

Kolejarz Rawicz

Dla lidera Kolejarza Rawicz - Sebastiana Aldena był to drugi ligowy mecz po kontuzji, której nabawił się u progu sezonu. Szwed w sobotnim spotkaniu z ekipą z Krosna zdobył 9 punktów i przyczynił się do zwycięstwa "Niedźwiadków" nad "Wilkami". Warto wspomnieć, że w polskiej lidze staruje wraz ze swoim szwedzkim sąsiadem Antonem Rosenem. Razem w dziewiątej gonitwie przywieźli podwójne zwycięstwo dla gospodarzy. Najlepszym ogniwem zespołu z Rawicza okazał się Eric Andersson, natomiast najsłabszym Marcin Sekula, który nie krył niezadowolenia po spotkaniu. - Zawody na duży minus. Zdobyłem jeden punkcik i jestem zawiedziony moim występem. Pracuję bardzo ciężko nad swoją dyspozycją. Życzyłbym sobie, aby w kolejnych spotkaniach było lepiej - mówi optymistycznie Marcin Sekula.

Niedźwiadki przebudziły się ze snu po ostatniej porażce w Ostrowie Wielkopolskim i wygrały zaległe spotkanie z zespołem KSM Krosno 49:41. Przeprawa nie była łatwa, gdyż zawodnicy Kolejarza Rawicz w pierwszej fazie zawodów mieli spore problemy, aby odnieść biegowe zwycięstwo. Pierwsze trzy wyścigi zakończyły się podziałem punktów. Dopiero w czwartym biegu świetnie dysponowany tego dnia Eric Andersson wraz z Tobiaszem Musielakiem przywieźli swoich rywali na 4:2. Piąta gonitwa to przegrana gospodarzy 2:4 i w całym spotkaniu remis 15:15. - Liczyłem, że będzie trochę łatwiej. Niezły opór stawili nam zawodnicy z Krosna i musieliśmy się bardzo napracować - komentuje na gorąco trener Kolejarza Rawicz, Henryk Jasek. Szósta odsłona dnia to podwójne zwycięstwo rawickich "Nieźdzwiadków". Kolejne dwa biegi to podział punktów.

Bieg dziewiąty i dziesiąty to kolosalne uderzenie gospodarzy. Oba te wyścigi zakończyły się podwójnym zwycięstwem zespołu Kolejarza Rawicz. W dziesiątym biegu po starcie było 4:2 dla Kolejarza, ale Wiktor Gołubowskij jeszcze na pierwszym łuku wyszedł na drugą pozycję. Jedenasta gonitwa to podział punktów. Dobrze ze startu wyszli goście i prowadzili 5:1, ale Grzegorza Knappa bardzo szybko minął Eric Andersson, a na trzecim okrążeniu zrobił to Anton Rosen. W trzech ostatnich biegach topniała przewaga drużyny z południowej Wielkopolski. W trzynastym biegu goście wygrali 5:1, a w nominowanych dwa razy 4:2 i mecz zakończył się wynikiem 49:41. - Był to zdecydowanie najlepszy występ naszej drużyny w ostatnim czasie. Zadowolony jestem z postawy chłopaków tych, którzy jechali i zdobywali punkty. Najwięcej zawiódł Krzysiek Stojanowski i na pewno odpocznie w niedzielę. Szkoda biegu, gdzie Paweł Staszek prowadził i Adrian Osmólski upadł bo z remisu zrobiło się pięć do jednego i trochę straciliśmy. Zmiany taktyczne zniwelowały trochę naszą porażkę i z tego spotkania pozostaje nam walka o bonus - przyznaje Ireneusz Kwieciński, trener KSM Krosno.

W niedzielę zespół Kolejarza Rawicz udaje się do swojego imiennika z Opola, aby stoczyć bój o ligowe punkty, natomiast drużyna KSM Krosno jedzie do Krakowa.

KSM Krosno 41:

1. Paweł Staszek - 9 (2,3,2,1,1)

2. Grzegorz Knapp - 3+2 (1*,1,1*,0,-)

3. Josef Franc - 10+1 (2,1,1,3,2*,1)

4. Krzysztof Stojanowski - 1 (1,0,0,-)

5. Mads Korneliussen - 15 (2,3,1,3,3,3)

6. Adrian Osmólski - 3 (3,0,0,-,w)

7. Mateusz Szostek - 0 (0,0)

Kolejarz Rawicz 49:

9. Sebastian Alden - 9+1 (3,2,2*,0,2)

10. Marcin Sekula - 1+1 (0,1*,-,-)

11. Marcin Nowaczyk - 10+1 (3,w,3,2*,2)