Grzegorz Zengota: W Gdańsku zacząłem czuć luz

W piątek w Gdańsku odbył się trening punktowany pomiędzy Lotosem Wybrzeże a Falubazem Zielona Góra. Znakomity początek miał Grzegorz Zengota, który po zdecydowanie wygranych biegach, w swoich dwóch ostatnich startach przyjeżdżał trzeci.

- Sparing był przeznaczony na testowanie różnych ustawień. To co miałem sprawdzić, sprawdziłem. Z jednego motocykla jestem zadowolony, nad drugim trzeba trochę popracować, co było widać w dwóch ostatnich wyścigach. Wiem co jest nie tak, wprowadzę korekty i będzie lepiej - powiedział optymistycznie Grzegorz Zengota w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Trener Piotr Żyto dał Zengocie szansę i wystąpił on w meczu w Tarnowie. Na ławce usiadł Niels Kristian Iversen. Jak "Zengi" znosi rywalizację o miejsce w składzie swojej macierzystej drużyny? - Nie myślę o rywalizacji o miejsce w składzie Falubazu, skupiam się na sobie - odpowiedział Zengota. - Robię swoje, staram się jeździć jak najlepiej. Sam wiem, że nie jestem w optymalnej formie i nad sobą pracuję. Zacząłem czuć luz już w Gdańsku i mam nadzieję, że zatrzyma się to na dłużej - dodał optymistycznie zawodnik Falubazu.

Przed treningiem punktowanym trener Stanisław Chomski dał poćwiczyć zawodnikom Falubazu, aby mogli dopasować odpowiednie przełożenia do gdańskiego toru. - To nie była walka o ligowe punkty, tylko sparing i trening. Chodziło o to, aby każdy ustawił motocykl do tej nawierzchni. Mogliśmy trenować i my, i gdańszczanie. Nie było z tym problemów, za co należą się podziękowania panu Stanisławowi Chomskiemu. O to chodzi. W treningu punktowanym szanse mają być równe - stwierdził Zengota.

A jak Zengota ocenia postawę Wybrzeża? - Nie patrzyłem na to kto jak jechał, tylko starałem się skupić na sobie. Ciężko mi powiedzieć cokolwiek o zawodnikach gdańskiej drużyny, jednak prezentowali się dobrze, bo mecz był zacięty. Remis z Drużynowym Mistrzem Polski mówi sam za siebie, więc na pewno forma gdańszczan jest dobra - zakończył.

Komentarze (0)