Darcy Ward: Mój ojciec był żużlowcem

Darcy Ward uważany jest obok Emila Sajfutdinowa, Chrisa Holdera i Taia Woffindena za jednego z najbardziej utalentowanych jeźdźców młodego pokolenia. 17-letni żużlowiec Unibaksu Toruń w ubiegłym sezonie robił prawdziwą furorę na europejskich torach, zdobywając wiele cennych punktów w rozgrywkach ligowych oraz sięgając po tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów.

Młody Australijczyk swoją jazdą wzbudza mnóstwo emocji, jednak jego przygoda ze speedwayem rozpoczęła się w bardzo standardowy sposób. Miłość do żużla zaszczepił bowiem Darcy'emu jego ojciec - Brian. - Siedział w tym biznesie i sam był żużlowcem. Kiedy miałem 10 lat, wciągnął w to mnie. Zbudował mi własny tor, tylko około 200-metrowy, ale doskonały do nauki - powiedział Ward.

"Kangur" od najmłodszych lat wykazywał spore umiejętności, dlatego nie musiał zbytnio martwić się o pieniądze niezbędne do uprawiania tak kosztownego sportu. - Wkrótce zgłosił się do mnie sponsor, Ivor Harm, który kupił mi dwa motocykle, dzięki czemu mój rozwój nabrał jeszcze większego tempa. Ivor do dziś pomaga mi podczas zawodów w Australii i jestem mu za to bardzo wdzięczny - dodał Darcy.

Talent Warda został dostrzeżony nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim na Wyspach, gdzie po zaledwie roku startów w ekipie King's Lynn Stars (Premier League) 17-latek podpisał kontrakt z prestiżową drużyną Poole Pirates i będzie się tam ścigał u boku swojego przyjaciela - Chrisa Holdera. - Wydaje mi się, że ten sezon będzie bardzo podobny do poprzedniego, ponieważ przede mną jazda na wielu nowych torach. Mam nadzieję, że koledzy z zespołu Piratów wyciągną do mnie pomocną dłoń, kiedy będę tego potrzebował - zakończył Australijczyk.

Przypomnijmy, że Darcy Ward sezon ligowy w Polsce oficjalnie zainauguruje 5 kwietnia, kiedy to jego Unibax Toruń zmierzy się na własnym torze z Betardem WTS Wrocław.

Komentarze (0)