Żużel. Motor Lublin zszokuje środowisko swoim nowym pomysłem. "To będzie dziwny eksperyment"

Materiały prasowe / Przemek Gąbka / Bartosz Zmarzlik w skórzanym kombinezonie
Materiały prasowe / Przemek Gąbka / Bartosz Zmarzlik w skórzanym kombinezonie

Orlen Oil Motor Lublin w czwartek ma zaprezentować nowe kombinezony, a nowością ma być materiał ich wykonania. Okazuje się, że lublinianie wracają do tradycji z lat 80., a ich żużlowcy mają się ścigać w skórach ekologicznych.

Już jakiś czas temu mówiło się, że mistrzowie Polski po raz kolejny zamierzają zszokować środowisko swoimi pomysłami. Kilka lat temu jako pierwsi wprowadzili dwa zestawy kevlarów, a teraz poszli jeszcze dalej.

O nowym pomyśle na pewno będzie się dużo dyskutować, bo już teraz ta inicjatywa wywołuje spore wątpliwości. Ze skórzanych kombinezonów wycofano się wiele lat temu i choć wielokrotnie padały pomysły powrotu do tradycji, to jednak jedynym, który tego spróbował był w 2013 roku Andreas Jonsson. Szwed na przedsezonowych testach pojawił się w białej skórze.

ZOBACZ WIDEO: Kasprzak otrzymał propozycje od zawodników GP. To dlatego zdecydował się je odrzucić

Kibice byli zachwyceni jego pomysłem, ale już samemu zawodnikowi pomysł nie przypadł do gustu. Okazało się bowiem, że kombinezon jest znacznie cięższy niż ten wykonany z kevlaru, a do tego gorzej przepuszczał powietrze, co mogło powodować dyskomfort w upalne dni. Ostatecznie Szwed po kilku wyjazdach na tor zrezygnował z jazdy w skórzanym kombinezonie i odwiesił go w warsztacie.

Od tamtego czasu nikt ze światowej czołówki nie podjął się takiej próby. Z jednej strony wiadomo, że technika poszła do przodu, a materiały są dzisiaj na znacznie wyższym poziomie, to jednak z drugiej strony wciąż pozostaje ryzyko, że efektowne stroje wciąż mogą okazać się mniej funkcjonalne w porównaniu do używanych powszechnie kevlarów.

- Całe życie ścigałem się w skórzanych kombinezonach, ale byłem przyzwyczajony i nawet nie śniło mi się, że kiedyś zostanie wymyślone coś takiego jak lekki i przewiewny kevlar. Szczerze mówiąc wątpię, by skórzane kostiumy mogły być wygodne, ale to pewnie okaże się dopiero po testach - przyznaje legendarny trener, Marek Cieślak.

Pewnym jest, że Motor Lublin wygra na nowym pomyśle marketingowo. W czwartek zapewne wszyscy będą zaciekawieni ich inicjatywą, a sponsorzy mogą liczyć na solidny zwrot marketingowy. W końcu bowiem to nie żużlowcy, a ich stroje, będą najważniejsze.

Komentarze (28)
avatar
lukas333
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Taki szok, że inni aż pospadają z motorów. Buahahaa mistrz pióra. 
avatar
GABOR
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To będzie taki szok, że co niektórzy pewnie zejdą na zawał. Gigantyczno - galaktyczny szok ! 
avatar
maciasson
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mati znów w szoku. Co to będzie jak któryś klub podąży za modą i pojedzie w legginsach z naciągniętymi białymi skarpetami? Mati może tego nie przeżyć... 
avatar
Corlleon
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Każdy sobie jeździ w czym chce . Na moję mogą jeździć w spodenkach i w sandałach jak kiedys Ward z Holderem . Byle było wygodnie :P 
avatar
Fanatyk__Śląska___Wrocław
27.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ekologiczna skóra z czego to jest z dermy czy z kreszu tak jak te dresy z lat 80 XXDD 
Zgłoś nielegalne treści