Żużel. Kibice PSŻ-u mogą odetchnąć. "Chce wrócić do jazdy na początku lutego"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Ryan Douglas.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Ryan Douglas.

- Chciałem wystartować w mistrzostwach Australii, ale wolę zrobić sobie miesiąc przerwy i odpocząć, aby mieć pewność, że wszystko dobrze się zagoi - skomentował dla WP SportoweFakty swoje wycofanie się z krajowego czempionatu Ryan Douglas.

Niedawno Ryan Douglas ogłosił, że ze względu na kontuzję wycofuje się z Indywidualnych Mistrzostw Australii. Już wcześniej zawodnik Hunters PSŻ Poznań opuścił turniej o medal Leigha Adamsa, co zwiastowało, że boryka się z kłopotami zdrowotnymi.

W zasadzie cały sezon na antypodach poszedł nie po jego myśli, gdyż udało mu się wystartować w tylko jednych zawodach. Na szczęście uraz Australijczyka, którego nabawił się podczas jazdy na motocrossie, nie wygląda tak źle.

- Kontuzja goi się bardzo dobrze. Skręciłem kostkę i uszkodziłem kilka więzadeł w jej bocznej stronie - przekazał WP SportoweFakty Douglas.

ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę

Indywidualne Mistrzostwa Australii to impreza docelowa "sezonu zimowego", która rozpocznie się 3 stycznia z bardzo dobrą obsadą, w której nie brakuje takich gwiazd jak Max Fricke czy Jack Holder. Zapowiedź przeczytasz TUTAJ. Jest to świetne przetarcie przed dalszą częścią roku i spotkaniami ligowymi w Europie. Douglas wolał jednak dmuchać na zimne i nie ryzykować gorszym urazem.

- Oczywiście chciałem wystartować w mistrzostwach Australii, ale wolę zrobić sobie miesiąc przerwy i odpocząć, aby mieć pewność, że wszystko dobrze się zagoi i będę znowu w 100 proc. sprawny - wytłumaczył Australijczyk.

Douglas to lider PSŻ-u. Australijczyk był objawieniem Metalkas 2. Ekstraligi zostając ostatecznie 4. najskuteczniejszym zawodnikiem ligi. Z każdym kolejnym sezonem widać u niego progres. W ubiegłym roku zrobił bardzo pozytywne wrażenie, startując w krajowym czempionacie, co było zwiastunem jego dobrej formy w lidze polskiej, szwedzkiej oraz angielskiej.

Zawodnik PSŻ, Rospiggarny Hallstavik oraz Leicester Lions jest jednak przekonany, że uraz kostki nie stanie na przeszkodzie, aby dobrze przygotować się do tegorocznych rozgrywek i zaliczyć ponownie bardzo udany sezon. - Planuję wrócić do jazdy na początku lutego - powiedział Douglas.

Poznańscy kibice mogą zatem odetchnąć z ulgą. Douglas powinien być w 100 proc. przygotowany do sezonu, a przecież wszyscy na Golęcinie mają nadzieję, że ponownie będzie liderem zespołu, który chciałby znowu namieszać w czołówce Metalkas 2. Ekstraligi. Zanim założy kevlar PSŻ-u, czekają go spotkania na Wyspach Brytyjskich, które zweryfikują, czy kontuzja zostawiła jakieś ślady.

Komentarze (0)