Tym klubem jest Masarna Avesta, czyli jeden z najbardziej rozpoznawalnych ośrodków żużlowych w Szwecji w XXI wieku, w którym startowały takie legendy jak Tony Rickardsson czy Leigh Adams. Dwukrotny drużynowy mistrz kraju po sezonie 2022 wskutek przewlekłych problemów finansowych był zmuszony opuścić Bauhaus-Ligan i jeździć na niższym poziomie.
W 2023 roku Masarna okazała się najlepsza na trzecim szczeblu ligowym - Division One, wygrywając na nim wszystkie spotkania. Ostatnio jeździła na zapleczu elity, tj. w Allsvenskan League. Ukończyła rywalizację na przedostatnim szóstym miejscu.
W sierpniu w dwóch meczach szansę jazdy w ekipie z Avesty otrzymał Antoni Kawczyński. W 12 wyścigach zdobył 17 punktów z bonusem, co dało mu średnią biegową 1,500. Wcześniej zaledwie 16-letni zawodnik zadebiutował w PGE Ekstralidze i tak naprawdę z miejsca stał się podstawowym młodzieżowcem KS Apatora Toruń, z którym wywalczył brązowy medal.
Oficjalnie w piątek poinformowano, że Kawczyński zostaje w Masarnie i nie ukrywa z tego powodu radości. - Mam same pozytywne wspomnienia: świetną atmosferę i kibiców. Miałem okazję poznać nowe tory i spisałem się na nich całkiem nieźle. Przyszły sezon przyniesie nowe wyzwania i emocje. Myślę, że muszę się jeszcze wiele nauczyć. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się awansować do play-off - przyznał cytowany przez klubowy fan page na Facebooku.
Jak na razie w kadrze Masarny, której menadżerem jest Alexander Liljekvist, na sezon 2025 znajdują się oprócz Kawczyńskiego: Philip Hellstroem-Baengs, Joel Andersson, Rasmus Pedersen, Eddie Bock, Emil Millberg, Alfred Aberg, Dante Johansson i Charlie Netz.
ZOBACZ WIDEO: Był blisko odejścia ze Stali. "Zdawałem sobie sprawę, że to mogę być ja"
To zalety.
Zagrozenia: fatalne starty i niestety wciaż rośnie.