Żużel. Sam Sajfutdinow meczu nie wygra. Bardzo dobry występ Fricke'a

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
zdjęcie autora artykułu

To pewnej niespodzianki doszło w meczu Leicester Lions z Ipswich Witches. Lepsi okazali się ci pierwsi, tryumfując 53:37. Najwięcej punktów w spotkaniu, 15, zapisali na swoim koncie Max Fricke oraz Emil Sajfutdinow.

Trudno było wskazać na inną drużynę niż na Ipswich Witches, jako faworyta czwartkowej konfrontacji w ramach brytyjskiej Premiership i to nawet pomimo jazdy na wyjeździe. Oczywiście Leicester Lions jechało na własnym owalu, ale to jednak przyjezdni zajmowali pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

Początek jednakże należał to gospodarzy. To oni zwyciężyli w dwóch pierwszych gonitwach 4:2. Aczkolwiek prawdziwie piorunujące były gonitwy od piątej do siódmej. To w nich Ipswich Witches tryumfowało 14:4 i tak naprawdę w ten sposób ustawiło potyczkę. W tym momencie na tablicy wyników wyświetlał się rezultat 27:15.

Leicester Lions co prawda dość szybko odpowiedziało podwójną wygraną, ale po chwili to samo zrobili miejscowi. Tak świetny dla nich wynik to przede wszystkim zasługa Max Fricke'a, Richarda Lawsona oraz Luke'a Beckera. Ta trójka łącznie zapisała obok swoich nazwisk 37 "oczek".

Po drugiej stronie walkę byli w stanie nawiązać wyłącznie Emil Sajfutdinow i Keynan Rew. Bez nich goście najpewniej mogliby zapomnieć o zwycięstwie już w połowie spotkania. Dzięki tej dwójce to się wydarzyło "dopiero" po 13. biegu. Ostatecznie Ipswich Witches tryumfowało 53:37.

Punktacja (za speedwayupdates.proboards.com):

Leicester Lions - 53 pkt. 1. Max Fricke - 15+1 (3,2*,3,2,3,2) 2. Richard Lawson - 10+1 (1,3,3,2*,1) 3. Sam Masters - 7+2 (1*,1,2*,0,3) 4. Luke Becker - 12+1 (2,2,3,1,3,1*) 5. Ryan Douglas - zz 6. Craig Cook - 6+1 (1,3,0,2*) 7. Sam Hagon - 3 (3,0,0,0) 8. Max James - ns

Ipswich Witches - 37 pkt. 1. Scott Nicholls - 3 (0,2,1,0) 2. Dan Thompson - zz 3. Daniel King - 4 (0,1,1,2) 4. Adam Ellis - 3 (3,0,0,0,0) 5. Emil Sajfutdinow - 15 (3,1,3,3,2,3) 6. Keynan Rew - 9+2 (2,2,0,2,2*,1*,0) 7. Jordan Jenkins - 3+1 (0,1,1*,1) 8. Freddy Hodder - ns

Bieg po biegu: 1. Fricke, Rew, Lawson, Nicholls - 4:2 - (4:2) 2. Hagon, Rew, Cook, Jenkins - 4:2 - (8:4) 3. Ellis, Becker, Masters, King - 3:3 - (11:7) 4. Sajfutdinow, Becker, Jenkins, Hagon - 2:4 - (13:11) 5. Becker, Nicholls, Masters, Ellis - 4:2 - (17:13) 6. Lawson, Fricke, Sajfutdinow, Rew - 5:1 - (22:14) 7. Cook, Masters, King, Ellis - 5:1 - (27:15) 8. Lawson, Rew, Jenkins, Hagon - 3:3 - (30:18) 9. Sajfutdinow, Rew, Becker, Masters - 1:5 - (31:23) 10. Fricke, Lawson, King, Ellis - 5:1 - (36:24) 11. Sajfutdinow, Fricke, Nicholls, Cook - 2:4 - (38:28) 12. Masters, King, Rew, Hagon - 3:3 - (41:31) 13. Fricke, Sajfutdinow, Lawson, Nicholls - 4:2 - (45:33) 14. Becker, Cook, Jenkins, Ellis - 5:1 - (50:34) 15. Sajfutdinow, Fricke, Becker, Rew - 3:3 - (53:37)

ZOBACZ WIDEO: Działacz Apatora zapowiada transfery. "Dwa, trzy głośne nazwiska zmienią kluby"

Czytaj także: - Żużel. Kryzys Bartosza Zmarzlika. Czy to czas na rezygnację z RK Racing? - Żużel. Bartosz Zmarzlik na początek. Znamy listę startową 2. finału IMP

Źródło artykułu: WP SportoweFakty