Żużel. Mroczna wizja przyszłości. Tak będzie wyglądać Polska bez Zmarzlika [OPINIA]

 / Na zdjęciu: Patryk Dudek (z lewej) i Bartosz Zmarzlik (z prawej)
/ Na zdjęciu: Patryk Dudek (z lewej) i Bartosz Zmarzlik (z prawej)

Finał Speedway of Nations pokazał nam, ile dla Polski znaczy Bartosz Zmarzlik. Wystarczył gorszy występ mistrza, abyśmy nie liczyli się w walce o wygraną. To powinna być przestroga, bo Zmarzlik wiecznie nas ratować nie będzie - pisze Marta Półtorak.

"Półtora okrążenia" to cykl felietonów i opinii Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.

***

Polacy zawiedli w finale Speedway of Nations i od razu pojawiło się pytanie, czy Rafał Dobrucki powinien pozostać selekcjonerem. Odpowiedź trudno uzyskać, bo jednak w takich zawodach jak SoN nie wszystko zależy od trenera. Na sukces składa się wiele elementów, zwłaszcza w żużlu. Nie wystarczy zmiana szkoleniowca, aby od razu było lepiej.

Myślę, że finał SoN w Manchesterze powinien u nas wywołać dyskusję nad dyscypliną. Musimy zwiększyć działania zachęcające młodzież do uprawiania sportu żużlowego. Sobotnie zawody były bowiem mroczną wizją przyszłości. Wystarczył gorszy dzień Bartosza Zmarzlika, abyśmy nie liczyli się w walce o wygraną.

Mam świadomość, że Zmarzlik ma 29 lat, że jeszcze wiele sezonów przed nim. Finał Speedway of Nations pokazał nam jednak, ile on znaczy dla Polski. Zastanówmy się, jak minie era Zmarzlika, czy będziemy mieć kogoś w jego miejsce? Patrzę na obecnych juniorów i nie widzę żadnego, który byłby w stanie wspiąć się na poziom aktualnego mistrza świata. Nie widzę żadnej "perełki".

ZOBACZ WIDEO: Kubera odniósł się do zerwanej współpracy z Kowalskim. "Nie będę go oczerniał"

Przyzwyczailiśmy się, że dużo imprez "wisi" na Zmarzliku. To on maskuje fakt, że w cyklu SGP pozostali Polacy mają problem awansować choćby do półfinału. To on w ostatnich latach ciągnął nam kadrę niemal w pojedynkę w SoN. Okazuje się, że gdy ma gorszy dzień, to od razu leżymy.

Możemy się zastanawiać, czy trener Dobrucki mógł powołać kogoś innego do składu na SoN. Problem polega na tym, że wszyscy pozostali Polacy znajdujący się w orbicie zainteresowań selekcjonera falują z formą. Szkoleniowiec postawiłby na kogoś innego i też mielibyśmy taką samą dyskusję.

A czy wygrana Wielkiej Brytanii w SoN jest zaskoczeniem? Równa się do najlepszego. Jeśli Polacy są słabsi, to i innym nacjom łatwiej nas pokonać. My mocno zależymy od Zmarzlika i jesteśmy na niego wręcz skazani. Brytyjczycy pokazali, że Robert Lambert i Daniel Bewley stanowią idealny, wyrównany duet.

Marta Półtorak

Czytaj także:
- Nowy numer Wiktora Lamparta. Tak chce mu pomóc Piotr Baron?
- Jedna zmiana w Krono-Plast Włókniarzu. Co na to Orlen Oil Motor?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty