Żużel. Kolejna kontuzja w Energa Wybrzeżu. Konieczna przerwa w startach

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki
zdjęcie autora artykułu

Fatalny w skutkach był upadek, który w 12. biegu meczu Energa Wybrzeże Gdańsk - Texom Stal Rzeszów (48:41) zanotował Bartosz Tyburski. Juniora czeka teraz dłuższa przerwa w startach.

Problemy Bartosza Tyburskiego rozpoczęły się już na początku biegu. Młodzieżowiec Energa Wybrzeża niemal wjechał w taśmę i nie liczył się w walce o punkty.

Jechał pół okrążenia za resztą stawki, kiedy uderzył z całym impetem w bandę na ostatnim łuku wyścigu. Momentalnie na torze pojawiła się karetka, która następnie zabrała go do szpitala.

W poniedziałek rano kierownictwo gdańskiego klubu poinformowało, że Tyburski doznał poważnej kontuzji.

"W efekcie upadku w wyścigu dwunastym Bartek doznał złamania kości piszczelowej lewej nogi. Dotychczas przeprowadzone badania nie pozwalają dodatkowo wykluczyć zerwania więzadła krzyżowego" - czytamy w komunikacie.

Na tym nie koniec złych wiadomości. Po tym wyścigu klub z Rzeszowa złożył protest na niehomologowaną oponę młodzieżowca. Sędzia go uznał, co wiązało się z odjęciem Tyburskiemu punktu z biegu nr 2. Ponadto otrzymał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Czytaj także:Corrida w Gdańsku. Odważniejsze Wybrzeże z pierwszą wygranąNietypowa sytuacja w Gdańsku. Zawodnik stracił punkt za nieregulaminową oponę

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Kubera, Krużyński, Pedersen i Cieślak

Źródło artykułu: WP SportoweFakty