Żużlowy poniedziałek. W Częstochowie rozstrzygną losy Pucharu Ekstraligi. Ciekawie na Wyspach

Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Maciej Janowski na pierwszym planie
Romuald Rubenis / Na zdjęciu: Maciej Janowski na pierwszym planie

Nowy miesiąc, ale cały czas stare zasady. W poniedziałek pojadą zawody w klasie 250cc oraz brytyjska Premiership. Oprócz tego czekają nas emocje związane z rywalizacją w U24 Ekstralidze.

Puchar Ekstraligi 250cc - Częstochowa, godz. 17

Po raz pierwszy w tym sezonie Maksymilian Pawełczak wystąpi już jako mistrz świata w klasie 250cc. Reprezentant Polski mimo takiego olbrzymiego sukcesu nie zamierza zwalniać tempa, a wręcz przeciwnie - na tyle, na ile się da, to chce walczyć. Na sukces w tych rozgrywkach nie ma szans, bowiem wystartował tylko dwukrotnie i wywalczył 29 punktów, więc do podium traci bardzo wiele. Tymczasem o końcowe trofea rywalizować będzie czterech zawodników - Maksymilian Kostera i Karol Szmyd stoczą bój o złoto, a Filip Bęczkowski i Kewin Nycz o brąz. W pierwszej parze Kostera ma 3 punkty przewagi nad Szmydem (98:95), a w drugiej Bęczkowski wystartuje z pięcioma oczkami zaliczki (86:71).

***
U-24 Ekstraliga 
Motor Lublin vs. Polcopper Agromix Unia Leszno, godz. 17

Starcie Dawida z Goliatem, czyli lider rozgrywek jedzie do zespołu, który zajmuje na razie ostatnią pozycję. Unia podrażniona porażką w Częstochowie, ale i osłabiona, bowiem wątpliwy jest występ awizowanego Antoniego Mencela, który zaliczył w sobotę groźny upadek w czeskim Pilźnie, a w perspektywie ważniejsze występy, jak walka w PGE Ekstralidze. Motor będzie próbował to wykorzystać, bo poza Nazarem Parnickim i Hubertem Jabłońskim, Rafał Okoniewski nie będzie miał do swojej dyspozycji zbyt doświadczonych jeźdźców.

Motor: 9. Bartosz Bańbor, 10. Jan Młynarski, 11. Ernest Matjuszonok, 12. Anże Grmek, 13. Fraser Bowes, 14. Bartosz Jaworski, 15. Dawid Grzeszczyk

Unia: 1. Marcel Juskowiak, 2. Jakub Żurek, 3. Tate Zischke, 4. Kuba Wojtyńka, 5. Nazar Parnicki, 6. Antoni Mencel, 7. Hubert Jabłoński

Premiership 
Kings Lynn Stars vs. Leicester Lions, godz. 20:30

King's Lynn Stars chce podążać za najlepszymi zespołami, a żeby tak się stało, to potrzeba punktów. Oczywiście do tego z kolei koniecznością są zwycięstwa, a w tym sezonie są to pojęcia obce dla Gwiazd, które zaledwie dwa z dziesięciu meczów kończyły z tarczą. W niewiele, ale jednak lepszych humorach ich rywale, którzy zainkasowali już dwanaście oczek, a triumf w King's Lynn pozwoli im awansować na miejsce premiowane awansem do play-off.

Belle Vue Aces vs. Ipswich Witches, godz. 20:30

Hit poniedziałkowego ścigania w Wielkiej Brytanii, gdzie trzeci zespół w tabeli będzie gościł lidera z Ipswich. Niewątpliwie zapowiada się ciekawe ściganie z udziałem m.in. Daniela Bewleya, Brady'ego Kurtza, Emila Sajfutdinowa czy nieobliczalnego w tym roku Bena Cooka. Ipswich znów z zastępstwem za Jasona Doyle'a, gdzie zdecydowano się na wariant z gościnnym wariantem.

Oxford Spires vs. Sheffield Tigers, godz. 20:30

To będzie ciekawe spotkanie, choć w cieniu meczu w Manchesterze. Do czwartego Oksfordu z Maciejem Janowskim na czele przyjeżdża wicelider, którym jest Sheffield Tigers. Goście będą osłabieni brakiem Taia Woffindena, który w sobotę brał udział w groźnym wypadku w Gorzowie Wielkopolskim i doznał złamania łokcia. Choć w PGE Ekstralidze były mistrz świata jedzie poniżej oczekiwań, to w Wielkiej Brytanii jest mocnym ogniwem, więc jego brak z pewnością wpłynie na siłę rażenia Tigers.

Czytaj także:
- Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi
- Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?

ZOBACZ WIDEO: Ostre opinie Mirosława Jabłońskiego. Były szef o jego zachowaniu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty