Żużel. Nie ma wątpliwości, że czeka go ciężka praca. To może być klucz do sukcesu Polonii

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak

Abramczyk Polonia Bydgoszcz przegrała ważne ligowe starcie w Ostrowie Wielkopolskim (39:51). Do ostatniego wyścigu ważyły się losy bonusu. Kto wie, jakby ten mecz się potoczył, gdyby swoje pojechał Mateusz Szczepaniak

Szesnaście punktów na koncie Krzysztofa Buczkowskiego, to było za mało, aby Abramczyk Polonia Bydgoszcz mogła myśleć o sukcesie w Ostrowie Wielkopolskim. 39 oczek pozwoliło im rzutem na taśmę obronić bonus (w dwumeczu 90:89). Liderowi ekipy z kujawsko-pomorskiego zabrakło wsparcia kolegów. Zawiedli m.in. Mateusz Szczepaniak i Andreas Lyager, który wywalczyli po dwa punkty.

- Naprawdę ciężko cokolwiek powiedzieć, gdzie tu szukać przyczyny. Osobiście nie znalazłem rozwiązania na ten tor. Zmieniliśmy ustawienia sprzętu i nie zadziałało. Mamy jeszcze trochę sezonu przez sobą. Czeka nas ciężka praca, żeby to się nie powtórzyło - przyznał Szczepaniak w rozmowie z ekstraliga.pl.

Porażka w Ostrowie Wielkopolskim nie skomplikowała sytuacji Abramczyk Polonii, która wciąż utrzymuje miejsce w gronie najlepszych zespołów Metalkas 2. Ekstraligi. W tej chwili po ośmiu spotkaniach mają oni na koncie 11 punktów i do lidera - Innpro ROW-u Rybnik tracą zaledwie dwa oczka. Taką samą zdobyczą mogą się pochwalić Cellfast Wilki Krosno.

ZOBACZ WIDEO: Ostre opinie Mirosława Jabłońskiego. Były szef o jego zachowaniu

- Szczególnie skupienie będzie potrzebne w fazie play-off. Tak jak widzieliśmy teraz, mogłoby to mieć znaczenie, gdyby o awansie do dalszej fazy decydował ten jeden punkt. To na pewno byłoby bardzo nerwowo - dodał.

- Trzeba być bardzo silnym na swoim torze. Robić jak najwięcej punktów, by teoretycznie było łatwiej o te najwyższe miejsca. Osobiście nie myślę jeszcze o finale i o awansie do PGE Ekstraligi - przyznał 37-latek.

Teraz przed Abramczyk Polonią domowa konfrontacja z Cellfast Wilkami Krosno. Początek niedzielnego spotkania w ramach 9. rundy Metalkas 2. Ekstraligi wyznaczono na godzinę 14.

Czytaj także:
- Przysłał zwolnienie i... pojechał na zawody. Spotkała go kara
- Kuriozalne wykluczenie w PGE Ekstralidze

Komentarze (1)
avatar
Radek.74
20.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mówił to temu, że się na ekstraligę nadaje