Momot dla SportoweFakty.pl: Skład ma nam zapewnić awans do pierwszej czwórki

Dariusz Momot w rozmowie ze SportoweFakty.pl ujawnia, jacy zawodnicy będą startować w przyszłym sezonie w barwach RKM. Mówi również o szóstce zawodników znajdujących się w kręgu zainteresowań klubu.

Działacze z Rybnika planują zakontraktować zawodników, którzy zapewnią walkę o awans do pierwszej czwórki rozgrywek I ligi. - Na początku chciałem zaznaczyć, że na pewno w Rybniku nie oferujemy bajecznych sum. Nie zgodzimy się na zapłacenie 40 tysięcy euro za podpis zawodnikowi zagranicznemu, bo na I ligę jest to za dużo. Na pewno cel jest taki, żeby skład zapewnił nam awans do pierwszej czwórki. Rozmawiamy z trzema zawodnikami zagranicznymi. Dwoma Skandynawami i jednym Anglikiem. Do tego w kręgu zainteresowań klubu jest również trójka zawodników polskich. Nie popełnimy tego błędu co w zeszłym roku, że pan Ljung podpisał z nami umowę, a później sam nie wiedział co podpisał. Gizatullin ma ofertę z Ekstraligi i chce spróbować swoich sił. Złożyliśmy mu również swoją ofertę. Wybór należy do niego. Jamroży, Karpov i Węgrzyk zostają w Rybniku. Rozmawiamy również z Pawłem Hlibem i to jest ta czwórka z obecnego roku plus młodzieżowcy, którzy mają pozostać w klubie - powiedział dla SportoweFakty.pl Dariusz Momot.

Wiceprezes RKM Rybnik odniósł się również do sytuacji finansowej klubu. - Część zawodników została spłacona. Z pozostałymi zawarliśmy ugody. To co trzeba było uregulować, to zapłaciliśmy. Teraz stopniowo realizujemy ugody. Wychodzimy coraz bardziej na prostą. To wszystko zmierza w dobrym kierunku. Od prezydenta miasta Rybnika otrzymaliśmy pismo, w którym pisze o tym, że miasto Rybnik będzie nam pomagało finansowo w przyszłym sezonie. Sponsorzy się nie wycofują, także to wszystko napawa optymizmem - wyjaśnił aktualną sytuację klubu Momot.

Jeden z zawodników odmówił podpisania ugody. W związku z tym faktem działacze musieli ratować się kredytem bankowym w celu spłaty jego należności. Konsekwentnie odmawiają jednak podania nazwiska tego zawodnika. - Nie ma sensu mówić o tym, który z zawodników odmówił podpisania ugody. Wcale nie jest również powiedziane, że nie będzie jeździł w przyszłym sezonie w Rybniku. Nie chciał podpisać ugody ale dogadaliśmy się. Przyjechał i wszystko zostało uregulowane. Temat jest zamknięty i nie zamierzamy tego roztrząsać - zakończył Dariusz Momot.

Źródło artykułu: