Do zdarzenia z udziałem Vaclava Milika i Tobiasza Musielaka doszło w King's Lynn, gdzie miejscowa ekipa Stars rywalizowała z Birmingham Brummies. W szóstym biegu wieczoru Polaka pociągnęło na jednej z kolein i wpadł w niego reprezentant Czech.
Na torze od razu pojawiła się karetka. Musielak skarżył się na ból obojczyka, z kolei Czech na ból biodra. W przypadku Milika skończyło się na strachu, bowiem jak poinformowały jeszcze w czwartek Cellfast Wilki Krosno - szczegółowe badania nie wykazały złamań, a jedynie stłuczenia.
Gorzej ma się sytuacja z Musielakiem. Arged Malesa Ostrów potwierdziła, że były reprezentant Polski doznał kontuzji obojczyka i czeka go przerwa w startach.
ZOBACZ WIDEO: Patryk Dudek w lepszej formie niż przed rokiem. "To będzie kolejny temat do rozmów"
Konkretniej chodzi o złamanie obojczyka.
W miejsce 31-letniego żużlowca w pierwszych siedmiu rundach Metalkas 2. Ekstraligi można stosować przepis o zastępstwie zawodnika. Podopiecznych Mariusza Staszewskiego w maju czekają trzy konfrontacje - przeciwko Texom Stali Rzeszów (10 maja u siebie), H. Skrzydlewska Orłowi Łódź (18 maja u siebie) oraz w Krośnie (26 maja). Siódma runda z udziałem ostrowian zaplanowana jest na 1 czerwca, kiedy to na Stadion Miejski zawita #OrzechowaOsada PSŻ Poznań.
Tobiasz Musielak w trzech dotychczasowych meczach Arged Malesy Ostrów wywalczył 25 punktów i 2 bonusy w 16 wyścigach, co daje mu średnią biegową 1,688 i dopiero 28. miejsce w Metalkas 2. Ekstralidze.
Czytaj także:
1. Kapitan Krono-Plast Włókniarza załamany
2. Drabik musiał mocno trzymać nerwy na wodzy