Żużel. Mają zawodników wyłącznie z dwóch krajów. W Landshut postawiono na Szwedów

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kim Nilsson
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kim Nilsson

W listopadzie oficjalnie otworzy się okienko transferowe. Chociaż do tego jeszcze kilka dni, to większość klubów już porozumiała się z zawodnikami, którzy będą reprezentować ich barwy w kolejnym roku. W Trans MF Landshut Devils doszło do kilku zmian.

Zostają: Kim Nilsson, Erik Riss, Sandro Wassermann, Lukas Baumann, Marius Hillebrand, Erik Bachhuber, Mario Hausl, Julian Bielmeier (?), Martin Smolinski (?)

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że klub z Bawarii może chcieć zbudować skład mogący powalczyć o zwycięstwo w 2. Lidze Żużlowej. Jak ustalił portal WP SportoweFakty, od kolejnego sezonu w 1. Lidze Żużlowej będą mogły występować ośrodki posiadające wyłącznie stadiony na terenie Polski. To oznacza, że Trans MF Landshut Devils praktycznie nie będzie miało prawa awansu (Więcej TUTAJ).

W niemieckiej ekipie pozostał Nilsson, który nie znalazł sobie miejsca na zapleczu PGE Ekstraligi i postanowił nie zmieniać barw klubowych. To jest tak naprawdę najgłośniejsze nazwisko, które pozostało w Landshut. Oprócz niego nigdzie nie wybiera się również Riss, który w takim wypadku może zostać podstawowym krajowym seniorem.

O miejsce na pozycji zawodnika do 24. roku życia powinni rywalizować Baumann oraz Hillebrand. Podstawowymi juniorami z kolei będą Hausl i Bachhuber. Nie ma za to potwierdzenia, co z Bielmeierem, który w tym roku pojechał w 10 biegach. W przyszłym sezonie nie będzie on już jednak juniorem. Przedstawiciele Landshut Devils poinformowali również, że cały czas prowadzą rozmowy z Martinem Smolinskim.

ZOBACZ WIDEO: Metamorfoza Martina Vaculik. Zawodnik zdradził, co było kluczowym elementem

Przychodzą: Antonio Lindbaeck i Victor Palovaara 

W Niemczech postawiono na szwedzkich żużlowców, którzy w tegorocznych zmaganiach rywalizowali w 1. Lidze Żużlowej. Pierwszy z nich reprezentował InvestHousePlus PSŻ Poznań i chociaż początek sezonu w jego wykonaniu nie był najgorszy, to ostatecznie nie spełnił oczekiwań. Drugi z kolei bronił barw Arged Malesy Ostrów, ale zupełnie sobie nie poradził.

Odchodzą: Kai Huckenbeck, Dimitri Berge, Norick Bloedorn, Jonas Jeppesen 

Strata dwóch liderów zawsze będzie bolesna dla klubów, lecz trudno było się spodziewać innej decyzji po degradacji Bawarczyków. Huckenbeck to szósty najskuteczniejszy żużlowiec na pierwszoligowych torach w tym sezonie. Berge w tej klasyfikacji był z kolei 12. Pierwszy z nich przeniesie się do Abramczyk Polonii Bydgoszcz, a drugi do Cellfast Wilków Krosno.

Bolesne na pewno jest również odejście niemieckiego młodzieżowca, który przecież był czołowym juniorem na zapleczu PGE Ekstraligi. W przyszłorocznych rozgrywkach będzie występował już w ROW-ie Rybnik, jednakże na pozycji zawodnika do 24. roku życia. Duńczyk za to będzie reprezentował Enea Polonię Piła.

Braki: Tak naprawdę trudno jednoznacznie stwierdzić, kto przydałby się jeszcze w Landshut. Szczególnie że Devils nie będą miały możliwości wywalczenia awansu. Jeśli jednak założymy, że będą one chciały i tak walczyć o najwyższe lokaty, to na pewno brakuje juniora, który byłby pewnym punktem oraz silniejszego krajowego seniora. Być może zarząd zwróci się jeszcze do Kevina Woelberta.

Jeśli udałoby się pozyskać 34-latka oraz Smolinskiego i obaj prezentowaliby się lepiej od jednego z zagranicznych zawodników, to wówczas byłaby możliwość zakontraktowania zawodnika U24, gdyż obecni nie gwarantują zbyt wielu punktów. Aczkolwiek wszystko będzie zależało od drogi, jaką obiorą w Landshut. Wydaje się jednak, że szanse dostaną młodzi niemieccy żużlowcy. W klubie przyznają, że drużyna powinna się jeszcze powiększyć.

Czytaj także:
Żużel. Takiego transferu nikt się nie spodziewał. Ma być kluczem do walki o finał
Żużel. Półtora okrążenia: Recesja jest za rogiem. Koniec finansowego eldorado? [FELIETON]

Komentarze (0)