Patrick Hansen dochodzi do siebie po okropnie wyglądającym wypadku. Z najnowszych wieści wynika, że widoczne są ogromne postępy.
"Dalej ciężko pracujemy nad tym, żeby wrócić na motor i być gotowym na początek sezonu 2024. Po niecałych dwóch miesiącach rehabilitacji w Krakowie, z bardzo kompetentną ekipą rehabilitantów, już teraz widać ogromne postępy" - czytamy w poście opublikowanym na instagramowym profilu Hansena.
Zauważono, że zawodnik może się już poruszać o kulach, a także trenować na rowerze stacjonarnym.
"W zeszłym tygodniu w centrum rehabilitacyjnym w Krakowie był odwiedzić Patricka były trener kadry duńskiej - Anders Secher. Było wiele rozmów o przyszłości. Przy okazji zdecydowaliśmy, żeby kontynuować naszą współpracę, która zaczęła się od tego sezonu, kiedy Anders np. był z Patrickiem podczas wywalczenia brązowego medalu na IM Danii" - podkreślono we wpisie.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen: Znów czuję się podekscytowany. Poza PGE Ekstraligą też jest znakomicie
"Dobre wyniki z rehabilitacji i kontynuacja współpracy z Andersem Secherem daje jeszcze więcej optymizmu i nadziei, żeby być w 100 proc. gotowym na wiosnę 2024" - dodano.
27 października Hansen zakończy rehabilitację w Krakowie. "Później będziemy kontynuować treningi w ambulatoryjnym centrum rehabilitacji bliżej domu, w okolicy Rybnika" - podsumowano.
Do koszmarnego wypadku Hansena doszło pod koniec sierpnia. Zdarzenie miało miejsce na torze w Ostrowie Wielkopolskim. Pierwsze wieści napływające ze szpitala brzmiały koszmarnie - informowano o braku czucia w nogach. Na szczęście rdzeń kręgowy nie został przerwany, a operacja zakończyła się sukcesem.
Duńczyk bardzo szybko przystąpił do rehabilitacji, co przynosi świetne efekty. Energii do działania absolutnie mu nie brakuje, a jednym z głównych bodźców do walki o zdrowie jest oczywiście chęć powrotu na motocykl.
Czytaj także:
> Tak minął tydzień. Wybory parlamentarne rozgrzały środowisko żużlowe
> Wygrywał w Grand Prix, a teraz pojedzie w 2. Lidze. Ekstraligowa cisza przed burzą