Żużel. Wyrównani seniorzy siłą Falubazu. Po stronie PSŻ-u zaimponował Hurysz

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki

PSŻ Poznań praktycznie od początku spotkania prowadził i był bliski sprawienia ogromnej sensacji, ale ostatecznie uległ Falubazowi 42:47. Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Przemysław Pawlicki, który wywalczył 12 punktów.

Oceny zawodników Enea Falubazu Zielona Góra:

Przemysław Pawlicki 5-. Rozpoczął bardzo źle, bo od wykluczenia, po tym, jak po jego ataku upadł Fajfer. Później jednak udowodnił, dlaczego jest najlepszym zawodnikiem 1. Ligi Żużlowej. Wygrał kolejne cztery biegi i zapewnił sukces swojej drużynie, za każdym razem prowadząc praktycznie od startu do mety. W ostatniej gonitwie dnia wytrzymał presję i powtórzył swój tryumf.

Luke Becker 3-. Nie był to wyróżniający się występ. Amerykanin praktycznie większość wyjaśniał na pierwszym łuku i tak jak z niego wychodził, tak dojeżdżał do mety. Ze swojego dorobku sześciu punktów, tylko dwa zdobył, pokonując seniora poznańskiej ekipy. Zdecydowanie stać go na więcej.

Rasmus Jensen 4. Kolejny zawodnik zielonogórskiej drużyny, który nie popisał się niczym szczególnym. Tak naprawdę wyszedł mu tylko jeden bieg. W pozostałych nie wychodził rewelacyjne spod taśmy, a i na trasie nie był najszybszy. Dodatkowo przegrał w jednym z wyścigów z Huryszem, co chwały mu nie przynosi.

Rohan Tungate 4. Pierwsze dwie gonitwy wygrał w imponujący sposób, jednak później ewidentnie coś poszło nie tak. Wpływ na to mógł mieć upadek w jego trzecim starcie, ponieważ później był już trochę wolniejszy, lecz nadal całkiem skuteczny na trasie. Mimo wszystko w jego występie brakowało postawienia "kropki nad i".

ZOBACZ WIDEO: Czy Piotr Baron odchodzi z Unii przez konflikt z Januszem Kołodziejem? Trener odpowiada

Krzysztof Buczkowski 3+. Jeden z najsłabszych występów 37-latka w tegorocznych rozgrywkach. Nie wygrał żadnego biegu, a dodatkowo aż dwa razy przyjechał do mety na trzeciej pozycji. Na dystansie był całkiem szybki i potrafił wyprzedzać rywali, ale największy problem stanowiły starty, a bez nich w Poznaniu trudno o dobry wynik.

Michał Curzytek 1. Słaby mecz w jego wykonaniu. Zdobył tylko jedno "oczko" i to przyjeżdżając do mety wyłącznie przed kolegą z zespołu. Nawet jeśli nie najgorzej startował, to był mijany na trasie.

Dawid Rempała 1+. Podobny występ do swojego kolegi z pary młodzieżowej, z którym zresztą przegrał w biegu juniorskim. Plus jednak za to, że swój punkt wywalczył po wygraniu z rywalem.

Maksym Borowiak brak oceny. Nie pojawił się na torze.

Oceny zawodników InvestHousePlus PSŻ-u Poznań:

Kevin Fajfer 3-. To był standardowy występ w wykonaniu 25-latka, czyli bardzo nierówny. Wygrał jeden wyścig i to naprawdę w świetnym stylu, za co należały mu się brawa. W pozostałych gonitwach także całkiem dobrze prezentował się na dystansie, ale podobnie jak w przypadku Buczkowskiego, brakowało dobrych startów.

Jonas Seifert-Salk 2-. Mało, kto mógł się spodziewać, że do ewentualnego zwycięstwa z Falubazem zabraknie Skorpionom właśnie jego punktów. To był dla niego zdecydowanie jeden z najgorszych meczów w tym sezonie. Rozpoczął nieźle, ale później było już tylko gorzej, a wszystko zakończył taśmą. Może żałować, bo z jego standardową jazdą PSŻ mógł sprawić sensację.

Antonio Lindbaeck 3-. To nie był rewelacyjny występ, ale na pewno również niekatastrofalny. Siedem punktów to, patrząc na jego ostatnią postawę, całkiem dobre zawody. Zaglądając jednakże w program, można zauważyć, kogo pokonywał, zapisując na swoim koncie te "oczka". Najpierw był to nie najszybszy Jensen i kolega z pary. Następnie Curzytek, a później znów dwójka juniorów i Becker. Dodatkowo wszystko zależało od startu. Jeśli nie wyszedł spod taśmy dobrze, to na dystansie nie był już w stanie nawiązać walki.

Norbert Krakowiak 3. Jeśli do oceny liczyłyby się wyłącznie biegi, w których dojechał do mety, to pewnie dostałby nawet piątkę. Jednak dwóch w niedzielę nie ukończył. Najpierw upadł na tor, gdy walczył o trzecią pozycję, a potem zanotował jeszcze defekt. Jednakże, gdy już kończył gonitwy, to naprawdę w dobrym stylu, po świetnej walce.

Aleksandr Łoktajew 4. To był kolejny dobry występ Ukraińca w tym roku, ale na pewno byłby jeszcze lepszy, gdyby nie upadek na prowadzeniu w ósmym biegu. Wówczas mogło być 5:1 dla PSŻ-u, a skończyło się 3:2. Oczywiście, to nie zaważyło na porażce, ale w kontekście jego oceny, dodatkowa "trójka" wyglądałby bardzo dobrze. Na trasie imponował zadziornością, a w biegach, które ukończył, uległ tylko dwukrotnie Pawlickiemu.

Oskar Hurysz 4+. Młody zawodnik wypożyczony ze Stali Gorzów ponownie pokazał, że drzemie w nim potencjał. Pewnie wygrał w biegu juniorskim. W kolejnym swoim starcie wyprzedził na trasie Curzytka, ale najbardziej zaimponował w ósmej gonitwie dnia, gdy na przeciwległej prostej wyprzedził Jensena i po upadku Łoktajewa, dojechał do mety po trzy "oczka". Szkoda jego ostatniego występu, ponieważ "zero" w programie zawsze trochę pogarsza odbiór występu. Chociaż i w tym wyścigu gonił Buczkowskiego, za co należy się pochwała.

Kacper Teska 2. W gonitwie dla młodzieżowców przyjechał wyłącznie za plecami swojego kolegi z zespołu. Później nie odegrał już większej roli w meczu.

Karol Żupiński brak oceny. Nie pojawił się na torze.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj także:
Jest reakcja policji na wydarzenia z Leszna. Zawodnik usłyszy zarzuty?
Władze Unii Leszno przerywają milczenie ws. zwolnienia Chorosia i ostatnich zmian w klubie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty